Pajchiwo
/ 2008-03-05 16:35
/
Tysiącznik na forum
Kazanie jakieś, czy bajka?
Może by tak powrócić do realizmu?
W Polsce nie ma na zachowania sprzeczne ze standardem (czyli typowe damsko-męskie) przyzwolenia społecznego.
W druga Holandię nas się nie zmieni i nawet nie ma takiej potrzeby, ponieważ jesteśmy inni kulturowo.
U nas nawet problem związku dwojga ludzi płci przeciwnej w pracy jest problemem o którym się nie mówi, a co dopiero o czymś tak dla nas nowym jak homoseksualizm i pokrewne różnice.
Może trzeba o tym mówić, a może nie, na pewno nie można pozwalać na dyskryminację (jawną czy nie) osób o innej niż przeciętna orientacji.
Przejawy takowej powinny być bardzo wnikliwie badane i surowo karane.
Ale z drugiej strony - ja osobiście - tego złego traktowania w moim otoczeniu nie widzę, wręcz przeciwnie spotkałem się nawet z argumentem homofobii przy grupowym zwalnianiu pracowników co zaskutkowało pominięciem tego pracownika w zwolnieniach.
Czyli można by sytuację określić jako podobną do "afroamerykanów" w USA.
Ale na patologie w rodzaju tyle i tyle procent homoseksualistów na takich i takich stanowiskach, czy kierunkach studiów (wzorem rozwiązań amerykańskich) nie ma sensu sobie pozwalać.
To głupota i to z takich które dają tylko wyniki statystyczne, ale niczego nie zmieniają, a w Polsce mogą doprowadzić do zaognienia problemu i eskalacji nietolerancyjnych zachowań, które teraz są incydentalne.