reakcjonista
/ 188.33.187.* / 2010-01-03 00:24
:)
Premier na ziarnku grochu
Raz polityk w swej oracji,
Cud obiecal calej nacji.
Uznal bowiem - lud to kupi!
Lud naiwny, plytki, glupi.
Jesli mówic tylko skladnie,
wladza sama z nieba spadnie.
Jal wyglaszac mowy piekne,
Brzmiace madrze i ponetnie
- budzetówce dam podwyzki
- podatkowe beda znizki
- wzrost inflacji zahamuje
- aferzystom rece skuje
- prawo bedzie uproszczone
- bezrobocie poskromione
- zdecentralizuje wladze
- nowy ZUS wam tez wprowadze
- autostrady wybuduje
- pedofilów wykastruje
- mlodym w zyciu start ulatwie
- oraz system KRUS uzdatnie
No i ludzie uwierzyli,
Do urn licznie podazyli,
i w Londynie, i w Warszawie,
oddac glosy w waznej sprawie.
Zasluzylismy na cud! -
entuzjazmowal sie lud.
Wszystkich mowa swa podniecal,
gdy Irlandie nam obiecal!
Wybrac wreszcie jest nadzieja
prawdziwego czarodzieja!
Media duzo mu pomogly,
nawet Doda wzniosla modly.
Razem z nia i dziennikarze
snuli wizje Polski-marzen.
Bez Kaczorów, Dorna, Ziobry...
dyktatorskiej przeciez hordy.
Bez nieuków i matolków
przyklejonych do swych stolków.
Setki ustaw ma w szufladach,
zmian to bedzie galopada!
Po wyborach, juz od rana,
Premier wzial sie do dzialania
Mysli premier w gabinecie -
Jak wypadam w tej ankiecie?
Czy wskazniki w góre ida?
Czy juz odgrzac sprawe z Blida?
Moze laptop posla Ziobry,
dla imidzu bedzie dobry?
Co Palikot znowu palnie,
zeby bylo wciaz medialnie?
Jak penisem musi machac,
aby prace ma naglasniac?
Ma Pitera raport zrobic,
aby punkty dla mnie zdobyc?
Jak sondaze sie poprawia,
kiedy tarcze tu postawia?
...
Sledzi slupki i torciki,
wciaz chce lepsze miec wyniki.
Wzrok na wykres nagle pada ...
Rany Boskie! On opada!
Ach ... to gielda na leb leci,
ta zabawa jest dla dzieci ...
Premier dzieli, premier rzadzi -
samolotem rozporzadzi.
Dobrze byc u wladzy steru,
miec wycieczki az do Peru ...
Powód jednak ma do szlochu,
cos w rodzaju ziarnka grochu.
Wciaz od spodu cos uwiera,
Wbrew wysilkom tapicera.
Choc poduszek ma juz kilka,
cos wciaz wbija sie do tylka.
Premier skupic sie nie moze,
O jak ciezko!, O mój Boze!
Juz nic zrobic nie jest w stanie -
nieprzyjemne to doznanie!
Patrzy premier pod poduszke,
widzi jakas tam ... okruszke.
Cóz to moze byc takiego?!
Ha! Prezydent – cóz innego?!
Ten, co skupic sie nie daje,
kaze pupa siedziec skrajem.
Mysli premier rozzalony –
Jak dzialania zbierac plony?
Jak nie rzadzic od parady?
kiedy brak mi pelni wladzy!
Prezydentem musze zostac,
aby obietnicom sprostac!
Tu sie wlasnie moral wkrada -
Wladza stare bajki opowiada.