Hm z pewnością nic nie ustalili. trzeba się szeroko uśmiechnąć do siebie, pochwalić, ze wszystko jest dobrze, a sytuacja w Tybecie niech sobie trwa. Co to obchodzi szanownego pana prezydenta...;/
myślicie że naprawdę na takim szczeblu się coś ustala? ile rozmawiali: godzinę? dwie? wszytskie ważne kwestie to ministrowie załatwiają konkretni, na odpowiednich szczeblach a nie prezydent z premierem