krzyhu
/ 83.10.129.* / 2007-11-12 17:43
Premier-elekt przeżył ostatnie trzy dni tylko dlatego, że nie musiał oglądać nieuczestniczacego w tych uroczystościach Słoneczko Żoliborza, które najwidoczniej dostało rozstroju powyborczego - zwyczajowo rozstraja się jego brat, ale tym razem nie wypadało, bo by go zastąpić musiał marszałek Komorowski :). Poza tym Donald z pewnością odczuwał satysfakcję widząc zarówno po lewicy jak i po prawicy Ojca Narodu swoich podwładnych (marszałków Borusewicza i Komorowskiego właśnie).
Może byś uchylił rąbka tajemnicy, co robił i gdzie premier naszego rządu w czasie uroczystości państwowych?