Pod zarządem państwowym (obojętnie czy kaczym czy kaczorowym) kraj, który lezy na węglu importuje węgiel z zagranicy. Tak szalenie wydajne są panstwowo-zwiazkowe pseudokopalnie, ktore zamiast wykopywac wegiel zakopuja pieniadze. Tak ma wlasnie wygladac nasze bezpieczenstwo energetyczne - brawo! Np. bezpieczenstwo MILITARNE USA opiera sie na PRYWATNYCH producentach uzbrojenia i nikt glupot o strategicznych sektorach nie pipsztoli.

Sprzedać kopalnie. Przynoszą straty, a węgiel w XXI wieku jest niepotrzebny w takich ilościach w jakich się go wydobywa w Polsce. Wiecie że węgiel importowany z Polski w Irlandii jest tam tańszy, niż u nas?

A wiecie dlaczego? Bo jest nieopłacalny i w Polsce są wygórowane ceny, a do eksportu państwo(my) z tych pieniędzy dopłaca. Po to żeby węgiel schodził. I tylko dlatego że prywatyzacja to niepopularne wśród czerni określenie, kolejne rządy bały się pozbyć kopalń. Bo przyjdą związkowcy i zrobią rozróbę.

Koniec tego raka toczącego Polską gospodarkę. Nierentownym zakładom mówimy nie. Prywatyzacji TAK!

Chcialem napisac swoje zdanie, ale widze ze w sumie wszyscy powiedzieli doslownie to co mysle ... szuka wyborcow i idzie na przekor rzadowi, ktory przez UE byl zmuszony cos zrobic ze stoczniami. Trzymajac seiw wegla jako glownego zrodla energii bedziemy placic krocie do UE za zanieczyszczanie srodowiska. Ok, samo wydobycie i eksportma jeszcze sens, ale zrodla energi w tym kraju powinny byc zmienione. Wszystko idzie w "prad", a wegiel jako jego zrodlo jest malo efektywne i zdrowe dla nas jak i srodowsika .. no i naszych portfeli :)

A ja chcę prywatyzacji.
Co więcej mam takie same prawa i kompetencje w tej sprawie, jak prezydent.

Albo inaczej - prezydent nie ma żadnych kompetencji, poza przysługującemu każdemu obywatelowi prawa do komunikowania swego prywatnego zadnia na ten temat.

Prezydent wypowiedział się przeciwko prywatyzacji górnictwa mówiąc, że strategiczne gałęzie przemysłu powinny być pod kontrolą państwa.

To tak jak Pinochet, tylko wzrost nie ten.

po prezydent znawca od ekonomi bolszewickiej ,szuka sobie elektoratu przed wyborami .

Czy on sam wie czego chce? Mieni się prawicowcem a poglądy i działania bolszewickie.