wowa52
/ 150.254.22.* / 2008-12-02 13:55
Kryzys tam gdzie miał prawo wystąpić już był albo jest.
Giełda , to kryzys spekulacji kapitałowych i zmniejszenie popytu na złotego. Przemysł samochodowy produkujący w większości na eksport, to w tej sytuacji zrozumiałe.
Ale dlaczego ma wystąpić np. w budownictwie, gdzie istnieje niezaspokojony popyt wewnętrzny ? Czy obniżka cen nieruchomości na naszym rynku zagraża kredytom hipotecznym? A może rozpoczęła się droga do normalności?
A ile polskich drobnych firm produkuje na nasz rynek dzięki kredytom obrotowym, a nie tradycyjnie w oparciu o własne środki?
Czy zmniejszenie kolosalnych dochodów sektora bankowego to powód do larum?
Jak widzę w TV politycznych mędrców (wczoraj Bugaj), to mam skojarzenia z prognozą pogody Zubilewicza w TVN24 (taki sam poziom niekompetencji ).
Nie dajmy sobie zatem wmawiać czego nie czujemy sami, bądźmy roztropni i oszczędni (to zawsze obowiązuje), patrzmy w przyszłość z optymizmem, bo przecież my do kryzysu jesteśmy przyzwyczajeni. Kryzysu władzy , autorytetów, sprawności państwa, wykształcenia (!), obywatelskiego myślenia, jednym słowem do kryzysu naszej państwowości. W tej atmosferze żyjemy od lat i dajemy sobie radę. Wleczemy się w ogonie Zjednoczonej Europy i utrata tego miejsca nam nie grozi, a jak nie damy sobie wmawiać głupot, jak nie zarazimy się strachem Niemców czy Angoli, to może to okazja by pójść w górę.? Tylko czy damy radę z przysłowiowym "polskim piekłem" , w którym z upodobaniem teraz mieszają Premier z Prezydentem dając fatalny przykład nam a świat utwierdzając w przekonaniu że największym wrogiem Polaka jest inny Polak. Jak macie wątpliwości to spójrzcie na tę listę. Anonimowa pogarda, brak szacunku dla innych i ich poglądów , prostactwo - to nasze autentyczne zagrożenia, o których nikt nie powie, bo nie chcemy o tym słuchać, więc wyłączymy swoje odbiorniki RTV i nikt w takiej stacji nie kupi reklam. Tak wiec zamiast o kryzysie własnym słuchamy tam o cudzym i w to wierzymy!