Po co Polska wogóle szczeka w tym temacie. UK i tak zrobi co chce , bo jest potęgą gospodarcza , a Polacy uczestnicza bardzo konkretnie w wytwarzaniu ich PKB. Niech Polska zajmie sie zapewnieniem pracy w sektorze wytwarzającym PKB w naszym kraju za godne wynagrodzenie. Na razie to młdzi ludzie wychowani i wykształceni na koszt rodziców i Państwa wchodzą na tamtejszy rynak pracy iciężko pracują.
Jeśli tam zostaną , to nasz kraj będzie miał tylko straty....

The actual amount you get depends on your circumstances, but if you qualify and have no income you’ll get at least £57.90 a week. co zna czy nie pracujesz max 58 tygodniowo minimum 3 podania tygodniowo o prace w roznych firmach (moga sprawdzic )

Bzdury, bzdury, bzdury. Jak ja slysze o bniebotycznych zasilkach w uk to mnie krew zalewa. Jestem tu juz ponad 10 lat, mam dwoje dzieci, sam pracuje, zarabiam srednio I tak naprawde nie wiele mi sie nalezy. Gdy wczesniej mialem lepsza prace I zarabialem ponad 30000 rocznie to nie nalezalo nam sie NIC poza Child Benefit (ktory jest dla wszystkich niezaleznie od dochodu) czyli 136 funtow miesiecznie. Mozna za to dwa razy zrobic takie wieksze weekendowe zakupy, bez szalenstw. Teraz kiedy zarabiam ponizej 25000 rocznie mam dodatkowo 250 funtow miesiecznie Child tax credit, I tyle. Nie da sie zyc z samych benefitow ani oprzec na nich budzetu bo tego jest za malo. Jak stracilem prace to po 3 tygodniach dali mi 70funtow, chyba na waciki. Przez wiele lat nawet nie ubiegalem sie o zadne benefity bo wole sobie zarobic niz dostac, teraz kiedy troche powinela mi sie noga musialem zwrocic sie o dodatki ale zamierzam jak najszybciej znalezc dobra prace albo dwie I nie brac od nich nic. I tak robi wiekszosc polakow bo benefity wystarcza tylko na wegetacje na minimum. Wielu angolom to odpowiada ale wiekszosci polakow nie.

10% to chyba podają media PO a nie angielskie, chyba, że angielsko lewackie odłamy czy ochłapy po. Lepiej poczytajcie ile się należy za co i komu na https://www.gov.uk/government/organisations/hm-revenue-customs . Brak umiejętności czytania konkretów i własne upiększanie tematu to dar od edukacji rodzinnej w Polsce. Za to rodzice kochani trzeba się zabrać i nie zapominać o historii swoich bliskich.

zgadzam sie to jakies informacje wyssane z palca. Jesli chodzi o maciezynskie to w Polsce matka ma 80-90% pensji a w Anglii przez 33 tygodnie czyli wiekszosc czasu maciezynskiego tylko 10%. Jak rowniez wszystkie dodatki mieszkaniowe prorodzinne sa dla rodzin z niskimi dochodami. Jesli oboje rodzicow pracuje to maloprawdopodobne jest aby otrzymac jakiekolwiek dodatki.

Dzisiaj najbardziej uśmiałem się z Prezesa PO. Przez 8 lat rządów nie zrobili nic, za to teraz obiecują 500 na każde dziecko, wniesiemy projekt. Tyle, że on przepadnie bo po prostu brakuje pieniędzy. To jest dopiero populizm. Ja dam 1000 w projekcie tylko mnie wybierzcie. Z drugiej strony Polacy to straszni malkontenci. Rząd daje to źle, nie rozumiem.

Ja mieszkam w Anglii i nie jest tak jak opisuja, Zasiłki sa to prawda tylko że jezeli 2 osoby pracują i dostają najnizsza krajową to nie ma co liczyc na jakis zasiłek .jedynie to zasiłek rodzinny>

Spytajcie moich dzieci dlaczego w Anglii mogą planować i powiększają rodzinę ?? To jest pewność jutra!!!! W Polsce rano wychodził do pracy ale do wieczora nie był pewien czy będzie jeszcze pracował. A poza tym pracując we dwoje mogli jedynie opłacić stancję i ledwo przeżyć. Tam mają pewność jutra i gwarancję , że ich dzieci z dnia na dzień nie znajdą się w rodzinie zastępczej bo rodzice mają za małe dochody !!!