maxymili skad u ciebie takie teorie
z jakiego lęgu, bo chyba nie wiosennego?

to ze nie lubisz Rosji nie znaczy że masz wyłączać myslenie
tak długo jak długo na swiecie bedzie funkcjonowac gospodarka, tak długo beda potrzebne surowce, w tym surowce energetyczne
Rosja nie tylko na ropie stoi, zreszta rope ma i moze ja sprzedawac nawet taniej bez specjalnego uszczerbku dla swego bezpieczeństwa finansowego, własnie poprzez wieksze zdyscyplinowanie rynku, oraz brku zgody na defraudacje, której powodem byli "oligarchowie"

ograniczenie produkcji przez OPEC jest baardzo na rekę Rosji własnie, z jednej strony powstrzymanie spadku cen z drugiej strony Rosja moze zwiekszyc sprzedaz, co zreszta planuje, kierując oferte na inne rynki

Rosji moze przeszkodzic jedynie kryzys globalny, porównywalny z kryzysem w pierwszej połowie XX wieku

Jedyne z czym sie zgadzam w twojej wypowiedzi to to , ze Rosja powinna bardziej zajac się swoja infrastrukturą (co czyni ale mogła by wiecej)
z drugiej strony, sądze ze polityka USA dlatego jest taka jaka jest , aby przeszkodzić Rosji w wyjsciu z zapaści , lub maksymalnie opożnić ten proces,
USA wypowiadając po kolei umowy rozbrojeniowe, otaczając Rosje swoimi instalacjami militarnymi zmusza Rosje do zbrojenia się (zreszta same USA zbroja się na potęge)
Niedawno Miedwiedew powiedział że Rosji nie są potrzebne dodatkowe koszty, oczywiście powiedział to innymi słowami, ale taki był tego sens, ale jezeli Rosja będzie zmuszona to takie koszty poniesie,
nie wiem na ile jest to realne, ale Rosja ma zasoby aby takie koszty ponosić, w przeciwieństwie np. do Polski

To nie zmienia powyższego w żadnym stopniu. Ukradziono czy wydano na ekspansję i wojsko to z punkty widzenia obecnej sytuacji Rosji wszystko jedno. Nawet jeżeli to drugie to gorzej, bo może oznaczać nieobliczalne kroki i dalsze zniszczenie gospodarki poprzez kolejne wojny.
Tak czy siak Ruscy nie mają już takiego potencjału rozwojowego jak przed dwoma miesiącami.

tanieje ropa oczywiście ;)