Znałem takiego, który radio kupował na kredyt a spał na pieniądzach. Samochód 10- letni a w nim wszystko nowe. Sam sprzęt audio był 3 razy droższy niż ten samochód.
To jest bieda, mieć, a cały czas się pilnować.
Swoją drogą chytry Donek. Niezależnie, w Warszawie czy w Sopocie, za 450 tys. to tylko jeden pokój.
Dzieciom własnym chytrzy! Z drugiej strony strach ujawniać, a politycy im wyżej, tym tańsze domy mają. Żeby nie być gołosłownym, dom o pow. 200m@ o wartości 300 tys. Tak tanio kupują, a robotnicy 2 pokoje za 500 tys. muszą.