Dzień dobry

Kupiłam w sklepie torebkę damską w cenie 170zł .Niestety po dwóch tygodniach podszewka torebki zaczęła pruć się na szyciu ,poczym zauważyłam iż poszewka to bubel , rozchodziła się praktycznie w całej torebce , postanowiłam produkt reklamować . Na rozpatrzenie reklamacji miałam czekać dwa tygodnie ,panie pracujące w sklepie zapewniły ze zadzwonią do mnie gdy nadejdzie odpowiedz od producenta, niestety czas minął a telefon milczał .Po trzech tygodniach udałam się do sklepu i przezywam szok , Pani na mój widok wyraźnie zaniepokojona mówi „Proszę zaczekać już biegnę do szewca !(szewc po drugiej stronie ulicy )Proszę sobie wyobrazić jak fajnie wyglądała podszewka Torby za 170 zł (jak na polskie warunki produkt dość drogi) zszyta przez szewca , w dodatku jak pisałam wcześniej materiał podszewki rozchodził się w dalszych jej miejscach ,a swoja droga gdybym chciała oddać torbę do szewca nie naprawiał by jej trzy tygodnie. Odmówiłam przyjęcia towaru ,tym razem prosiłam o zwrot pieniędzy gdyż uważam ze przekroczony został czas reklamacji ,przy czym sprzedawca wyraźnie zemnie zakpił .Teraz czekam na telefon ze sklepu .Proszę mi odpowiedzieć czy prawo jest po mojej stronie czy sprzedawcy .I co w przypadku gdy pani szefowa zbyje mnie sławami iż nie jest to wada wynikająca z winy producenta ? Gdyz tego sie napewno spodziewam.