Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Richard Mbewe zastanawia się czy trzeba zakazać udzielania kredytów dewizowych

Richard Mbewe zastanawia się czy trzeba zakazać udzielania kredytów dewizowych

Wyświetlaj:
pablo1 / 83.17.26.* / 2006-03-07 13:06
no tak trzeba sie zastanowic kiedy zakaza oddychac :))
itd
SuchyDance / 83.142.72.* / 2006-03-02 14:55
No ja nie wiem, co z bzdury Pan pisze, że niby \
SuchyDance / 83.142.72.* / 2006-03-02 14:59
No ja nie wiem, co z bzdury Pan pisze, że niby Banki nie zadowolą się przejęciem hipoteki, bo dla nich konieczne jest posiadanie środków, a nie budynków, które i tak trudno upłynnić. Ciekawy jestem w jakim mieście te trudności, przecież nieruchomości sprzedają się jak ciepłe bułeczki ostatnimi laty.
bbking / 82.160.92.* / 2006-02-28 13:44
Jest mi bardzo przykro, że Państwo zajmuje się ochroną interesów wszelkich instytucji a ma w głębokim poważaniu interes mój, tj. obywatela. Do tej pory nie wprowadzono np. ustawy o bankructwie osobistym, bo i po co skoro mozna przez całe życie ciągnąć kasę z gościa któremu raz w życiu powinęła mu się noga... Coraz bardziej rozważam możliwość poszukania sobie innego Państwa.
odchudzony / 84.10.105.* / 2006-02-28 08:11
złoty nie straci na wartości do czasu wejscia do strefy euro a straszenie tym nakręca tylko koniukture do brania kredytów walutowych, banki wcale nie czują sie zagrożone zobaczmy dzisiejsze oferty, niekorzystna sytuacja bedzie dla banków dopiero po wejsciu do strefy euro, porównajmy dochody banków zachodnich przed i po euro. Swoja drogą nie rozumiem obaw niektórych dziennikarzy. Upadek systemu bankowego To chore Przeciez wiekszość banków należy do obcego kapitału. O co tu chodzi A wytyczne BŚ.
kredytobiorca / 193.25.0.* / 2006-02-28 08:08
Panie Richardzie!
Co oznacza "złoty może bardzo szybko stracić na wartości"?
Od ponad 1,5 jest dokladnie odwrotnie, kurs CHF spadł o ponad 50 groszy przy szalonym tempie wzrostu cen nieszkan. 2 lata temu kupilem mieszkanie za 140 tys. Dzisiaj wartosc mieszkania zostala wyszacowana na poziomie 260 tysiecy. I bardzo prosze nie porownywac dwoch dobr: mieszkan i samoachodow bo to mniej wiecej brzmi jak porownywanie eksperta z laikiem. Pozdrawiam
Janek22 / 83.28.140.* / 2006-02-27 21:47
Tendencyjny artykuł. Dobrze wiemy jakiej jest podłoże.
Bank to nie instytucja charytatywna. Zostawmy im ocenę ryzyka kredytu walutowego. Nież sami decydują czy udzielać kredytów waulutowych i jak dużo.
Andre / 212.244.100.* / 2006-02-27 21:33
Bo hulanki rządu, który rocznie wydaje o 33.000.000.000 PLN więcej niż zarabia finasują banki kupując papier (toaletowy czy skarbowy, jakoś tak;-) Zwłaszcza krótkoterminowy.
A kupją dopóki mają do upchnięcia dużo złotówek, które czekają na wypłaty kredytów albo pochodzą z ich spłaty. Jak to wszystko przechodzi na CHF czy EUR to zmierzamy do sytuacji gdzie rząd sam będzie grał ze sobą w klocki, a wpływ jego polityki monetarnej będzie słabiutki ..
R2D2 / 62.89.105.* / 2006-02-27 16:17
Być może facet przewiduje osłabienie złotego i ostrzega nie wprost? W końcu jest specem od rynku walutowego. Swoją drogą ciekawe jak długo złoty będzie sie umacniał i kiedy kapitał portfelowy przestanie płynąć szerokim strumieniem do Polski, rentowność obligacji 5 letnich jest niższa niż w USA!
wojtek / 83.18.173.* / 2006-02-27 16:10
Sam 3 lata temu zaciągnołem kredyt w obcej walucie. nie był to pierwszy mój kredyt, ale pierwszy w walucie niż złoty. Muszę stwierdzić, że dla mnie to była droga przez mękę. Zaciągnołem go , gdy euro kosztowało 3,75, a spłacałem przy kursie 5.
ted / 68.110.238.* / 2006-02-28 04:14
....no to trzeba bylo troche poczekac i euro byloby znowu po 3,75

a serio - kredyty hipotrczne sa udzielane na kilkanascie lub kilkadziesiat a nie na 3 lata.
A to wieeeeelka roznica.
Ted / 68.110.238.* / 2006-02-27 13:32
Panie Mbewe!
To może niech banki wogóle przestaną udzielać kredytów a tylko kupują bony skarbowe? Obligacji już nie bo przecież mają głównie depozyty krótkoterminowe i może nastąpić niedopasowanie struktury terminowej aktywów i pasywów.
A na serio. to Pana artykuł wygląda na pisany pod dyktando tych, którzy chcą wprowadzenia takich ograniczen, nie licząc się z faktami. Wstyd!
helena / 83.8.227.* / 2006-02-27 12:45
Skoro jest problem to jest on wewnątrz banku. Nie polegać na dyplomach tylko faktycznych umiejętnościach, zdolnościach i doświadczeniu.
Funcik / 83.25.74.* / 2006-02-27 12:07
Temu Panu dziękujemy. Albo jest swoboda w działąlności m.in. bankowej, albo jej nie ma. Socjalizm w Polsce juz sie skończył!
Falkonetti / 83.20.248.* / 2006-02-27 21:30
To skad te limity na produkcję rolną skoro socjalizm już sie skończył miły Panie? Skąd inne precyzyjne reglamentacje w gospodarkach wolnorynkowych (?) Europy Zachodniej? I po co?
George / 83.25.226.* / 2006-02-28 07:57
Właśnie stąd, że mamy socjalizm. W kapitalizmie nikomu nie przszłoby do głowy sterować produkcja i popytem przy pomocy odgórnych rozporządzeń. To jest cecha socjalizmu.
Funcik / 83.25.73.* / 2006-02-27 22:06
Ograniczenia produkcyjne wynikają nie z ustroju politycznego, a przyjętych - w tym przez Polskę - regulacji wspólnotowych. Zgadzam się, że Unia jest przeregulowana, to bezsporny fakt, ale próba wprowadzenia kagańca na kredyty walutowe jest właśnie krokiem w złym kierunku. Jestem jednak pod tym względem mimo wszystko optymistą, bo w socjaliźmie, za PRL, mielismy raptem trzy banki: PKO BP, PKO SA i BGŹ oraz hybrydę pseudobankowa pn. Banki Spółdzielcze. Teraz liczacych sie graczy jest duzo więcej, a i możliwości zaciągania kredytów za granicą też istnieją. Zatem dalej twierdzę, że socjalizmu juz - na szczęście - w Polsce nie ma. No, co najwyżej u niektórych Polaków, pozostała za nim tęsknota. Nie u mnie jednak.
celor / 195.85.249.* / 2006-03-13 13:20
Socjalizm jest cały czas i nic nie ma z tym wspólnego taka czy inna regulacja czego przykładem jest USA - najlepiej i najbardziej uregulowana gospodarka....
marcin / 217.96.7.* / 2006-02-27 11:43
socjalizm już przerabialiśmy, więc propozycje pana Mbewe uwazam za zagrożenie dla wolności podejmowania działalności gospodarczej i wolności wyboru każdego potencjalnego kredytobiorcy. To nie urząd ani samorząd bankowy powinien mieć kompetecje do decydowania za bank jakich kredytów powinien udzielać, ale każdy kredytodawca jest suwerenem własnych decyzji, jeśli zbankrutuję to jego strata. A tak na marginesie to czy nie jest ta zapowiedź sygnałem że rzeczywiście z tą złotówką może być coś nie tak?
Marqus / 212.244.249.* / 2006-02-27 11:25
Pan Richard jest sympatyczny , ale ma silne ciągoty do "regulowania" czyli de facto socjalizmu. Jeżeli chce się wykazać odwagą to niech opisze problem "Jednym z głównych zagrożeń związanych z udzielaniem kredytów dewizowych jest fakt, że złoty może bardzo szybko stracić na wartości" , zamiast chować głowę w piasek.
kluczyk / 83.8.243.* / 2006-02-27 08:20
Nie zgadzam się.
1. Kredytów udzielają wysokiej klasy fachowcy, jeśli nie - zatrudnić bezrobotnych szewców wyposażonych w krótkie instrukcje, np. 2x A4.
2. Znane są przypadki, kiedy bank przejmuje budynek ZE WZGLĘDÓW FORMALNYCH, np. utrata pracy przy zachowaniu zdolności do spłacania kredytu.
3. Pan Mbewe buja w obłokach.
ekonomistka / 83.16.77.* / 2006-02-28 09:57
Nie powiedziałabym , że w każdym banku kredytów udzielają wysokiej klasy fachowcy . Syn mojego znajomego pracuje w renomowanym ( zachodnim) banku jako 'specjalista' od kerdytów , a jest studentem trzeciego roku psychologii , po ukończonej wcześniej średniej szkole mistrzostwa sportowego (piłka nożna). Jeżeli to jest specjalista - to ja dziękuję bardzo i życzę powodzenia.
e-mbe / 217.153.134.* / 2006-02-28 02:03
branie kredytów wymaga własnych kompetencji, a nie doradców, doradca jest tylko doradza, kredytobiorca odpowiada zaś swoim całym majątkiem ...do końca życia!!!

Najnowsze wpisy