Marek53
/ 83.24.31.* / 2006-02-14 01:39
Z wypowiedzi Pana Rokity odniosłem wrażenie, przekonanie, że trzech panów to LK, AK i KM. Nie wpadłbym na to, że władza spoczywa w rękach złamanych, uległych, upokorzonych, zmuszonych do posłuszeństwa A.L i R.G. Zresztą w kolejnym zdaniu JMR mówi o przywódcach PiS-u i prezydencie. Nigdy nie mówił, że władza należy do L lub G. Stąd być może nieporozumienie. A może to brak konsekwencji u JMR
Z drugiej strony szkoda, że tek poważny polityk jak JMR nigdy nie zadeklarował, czy jest za wsześniejszymi wyborami, które, być może, oczyściłyby sytuację. Chował się za wolą narodu, badaniami opinii, kosztami. Ale własnego, jasnego zdania nie wypowiedział.
Z trzeciej zaś strony, jak mawiał Tewje mleczarz, może prezydent chciał mieć pewność, że pakt stabilizacyjny będzie działał, zanim odwoła się do najbardziej demokratycznego rozwiązania jakim są wybory. Wybory nie są straszakiem ani szantażem, jak to przedstawia część polityków. To jest odpowiedzialne rozwiązanie w sytuacji patowej. Nie mogę zrozumieć gadki polityków, którzy zapowiadali zaskarżenie decyzji o przedterminowych wyborach do TK. Kompletny absurd. Najbardziej jawny, widomy przejaw demokracji zaskarżyć jako niedemokratyczny. Mogę zrozumieć żałosne kwilenie Olejniczaka w "obronie G i L.
Ale Tusk, Rokita, Schetyna i Komorowski powinni temu przyklasnąć.
Ja osobiście miałem nadzieję na wcześniejsze wybory. Tak jak wcześniej na koalicję PO-PiS. I zawsze jestem gootów poddać moje przekonania weryfikacji w drodze wyborów.