jednakPIS
/ 83.175.191.* / 2007-09-16 09:16
Jan Maria Rokita, jej mąż, ma obecnie ciężki orzech do zgryzienia. Rozumiem go ponieważ mam takie same poglądy jak on i jego żona. Głosowałem na PO w poprzednich wyborach tylko ze względu na jego osobę i jego słowa. To co mówił przemawiało do mnie.
Ale człowiek sam nie widzi tego co dostrzegą inni, czyli ludzie na zewnątrz. Jego żona to widzi i nie kryje się z tym, ja też to widzę, bo obserwuję tego polityka, gdyż jest moim wyborem politycznym.
Uważam, że Rokita ma rewelacyjny pogląd na gospodarkę. A także jest dobrym łącznikiem z PIS-em i ich wartościami.
Wydaje mi się, że Jan Maria dokona przełomu w swej świadomości, a może już dokonał, i zrozumie, że liberalna gospodarka to nie wszystko, trzeba uwzględnić interesy prawie 30%!!! społeczeństwa, które chce rozliczenia korupcji, przestępczości, oligarchii itp.
Na własnej skórze odczułem to, o czym mówi PIS, choć mam dopiero 30 lat, to w młodości życie mojej rodziny było zniesmaczone właśnie przez lewicowe postkomunistyczne układy, ciemne interesy, podstępne malwersacje.
Na własne oczy widziałem jak sprzedaje się "kury znoszące złote jajka" jak celowo zaniża się wartość przedsiębiorstw, żeby "kolesie z PZPR" mogli je kupić za bezcen.
Dwa lata temu byłem za PO, niedawno byłem za PO-PIS em. Teraz jeśli Jan Maria wstąpi do PIS i będzie kandydował z ramienia tej partii, a tam zajmie się GOSPODARKA, jeśli PIS jemu powierzy i odda w kontrole GOSPODARKE, a Kaczyński z Ziobro zajmą się rozliczaniem, to zagłosuję za PIS-em.
Dodatkowa korzyść jest taka, że przy strategicznych ustawach PO i PIS mogą głosować razem.
Jego żona właśnie to widzi, próbuje mu dać do zrozumienia, ale Jan Maria tego jeszcze nie widzi.
Gdyby wstąpił do PIS, to razem osiągną bardzo dużo i mase wyborców, pójdzie za Rokitą, ja szacuje, że tak do 10% elektoratu PO.
No i mielibyśmy drugą rodzinę na szczeblach władzy. Kaczyńskich i Rokitów