mariomatt
/ 85.14.91.* / 2007-04-25 10:21
tekst z onetu
Obawy o stan amerykańskiej gospodarki
Sprzedaż domów na rynku wtórnym spadła w ubiegłym miesiącu w USA najbardziej od 18 lat. Również pogorszenie się nastrojów konsumentów jest kolejnym sygnałem ostrzegającym przed nie najlepszym stanem amerykańskiej gospodarki.
Sprzedaż domów na rynku wtórnym spadła w ubiegłym miesiącu o 8,4 procent do 6,12 milionów nieruchomości rocznie. Ekonomiści spodziewali się spadku do 6,45 milionów z 6,69 miliona w lutym. Jest to największy spadek od 1989 roku.
Narodowe Stowarzyszenie Pośredników w Handlu Nieruchomościami, które publikuje te dane, zasugerowało, że przyczyn pogorszenia koniunktury na rynku wtórnym należy szukać w nie najlepszej pogodzie, z powodu której potencjalni kupcy pozostawali w domu, oraz w kryzysie na rynku ryzykownych kredytów hipotecznych.
- Część strat jest wynikiem pogorszenia koniunktury na rynku ryzykownych kredytów hipotecznych – powiedział David Lereah, główny ekonomista Narodowego Stowarzyszenia Pośredników w Handlu Nieruchomościami.
Opublikowane wczoraj niekorzystne dane makroekonomiczne świadczą o nie najlepszym początku kluczowego dla amerykańskiego rynku nieruchomości sezonu wiosennego. Wcześniej w tym miesiącu dwie czołowe spółki budowlane, KB Homes i DR Horton, poinformowały o gwałtownym spadku zysków z powodu niewielkiego popytu na nowe domu. Analitycy spodziewali się wówczas, że kryzys na rynku ryzykownych kredytów hipotecznych może dodatkowo pogorszyć koniunkturę na rynku nieruchomości.
Ceny domów na rynku wtórnym spadły w całym kraju, oprócz południa. Niemniej jednak należy pamiętać, że przez poprzednie trzy miesiące sprzedaż domów stale rosła. Tak duży spadek w sprzedaży domów na rynku wtórnym wydaje się być spowodowany przede wszystkim nadzwyczaj chłodną pogodą w lutym i marcu.
- Wygląda to strasznie, ale jest jedynie odwróceniem korzystnego wpływu pogody, która przyczyniła się do wzrostu sprzedaży w styczniu i lutym – powiedział Ian Shepherdson, główny ekonomista w High Frequency Economics. - W przededniu kryzysu na rynku kredytów hipotecznych rozsądnie byłoby się spodziewać wyższej stopy odrzuconych aplikacji kredytowych i gorszych warunków, ale tendencje te nie są na razie widoczne.
Tymczasem, również indeks nastrojów konsumenckich spadł w kwietniu do 104 punktów ze 108,2 punktu w marcu, podczas gdy analitycy spodziewali się spadku do 105 punktów. Przyczyną pogorszenia się nastrojów konsumenckich do najniższego poziomu od sierpnia 2006 roku były wysokie i wciąż rosnące ceny ropy. Można się spodziewać, że ten sam czynnik odegra istotną rolę również w przyszłym miesiącu, gdy konsumenci odczują wpływ kolejnych podwyżek cen paliwa. Nie najlepsze nastroje konsumenckie były również spowodowane danymi o wzroście liczby bezrobotnych i pogorszeniu koniunktury na rynku nieruchomości.
Opublikowane we wtorek dane dotarły na rynek wśród niekorzystnych informacji o niskiej sprzedaży nowych domów, pogorszeniu inwestycji w gospodarce oraz spadku zatrudnienia w sektorze usługowym. Na poprawę nastrojów inwestorów wpłynęły ostatnio jedynie dane o niższej inflacji i publikowane przez spółki lepsze od oczekiwanych wyniki. Niemniej jednak wczorajsza publikacja danych o sprzedaży domów na rynku wtórnym i nastrojach konsumentów przyczyniła się do spadków na Wall Street.