Nie przestaje mnie dziwić, dlaczego w Polsce WSZYSTKIE media uporczywie popierają amerykańskie wojny?
Dlaczego nie znajdzie się choć jedna stacja telewizyjna, choć jeden poważny internetowy portal, który nie nazywałby okupacji "misją stabilizacyjną", a partyzantów "terrorystami"?
Jak to się dzieje, że w tej kwestii redakcje konsekwentnie stoją murem przeciwko swoim widzom/słuchaczom/czytelnikom?
Dlaczego o innych sprawach się dyskutuje, a w tej od lat powtarza schemat: tekst jest "za", a komentarze "przeciw"?