Problem w tym, ze caly czas nie znamy prawdziwego obrazu wydarzen. Tak naprawde nie wiemy, kto komu reki nie podal (czy PO PiSowi, czy PiS PO, czy obie partie). Wiemy, ze jest sporo przeciwstawnych sil (ABW, WSI, dawne obozy SB, czesc przedsiebiorcow z panstwowymi kontraktami, niektore media jako narzedzia, mafie itp).
Dlatego na powyzszy post odpowiem tak: Moze nie zajmuja sie "prawdziwa, konstruktywna polityka", bo... jest trudno? Bo... nie moga? Moze jest uklad sil (jak w fizyce, nie chodzi mi o zadne teorie spiskowe, po prostu o niemal fizyczny uklad sil), ktory uniemozliwia takie zgranie sytuacji, aby wszystko "szlo jak po masle"?
No, ale to tylko zbior takich wolnych mysli, co ja tam wiem :)