sobmar
/ 217.97.153.* / 2008-09-11 09:46
Szkoda, że tylko 36% Amerykanów zdaje sobie sprawę z tego, że Arabowie niewiele mieli wspólnego z tymi atakami. Z 19 rzekomych terrorystów bodaj 4 czy 5 nadal żyje i ma się dobrze, przy Pentagonie nie było wcale wraku samolotu, a dziura w budynku była mniejsza niż średnica samolotu, który miał rzekomo w niego uderzyć, nie było śladu po silnikach. To samo w przypadku Pensylwanii - szczątki samolotu wyglądały jakby je ktoś przemielił wcześniej, a to jest niemożliwe przy normalnym uderzeniu w ziemię. Poza tym jest masa świadków, którzy widzieli ten samolot lądujący w innym mieście i z którego wysiadali pasażerowie. Ponadto jest cała MASA innych faktów, które zupełnie zamazują obraz rzekomo arabskiego ataku. Amerykanie mieliby też masę powodów by samemu te ataki przeprowadzić i wbrew opinii wielu osób, wcale nie byłoby to takie niedorzeczne. Wystarczy obejrzeć kilka dokumentów, które traktują o tej sprawie. Podkreślam dokumentów, które emitowały nawet National Geographic czy Discovery. To nie kwestia teorii spiskowej, to kwestia faktów, a każdy je może zinterpretować po swojemu. Prawda jest jednak taka, że ataki na WTC to większa zagadka niż śmierć JFK i tego typu wcześniejsze sprawy.