acomitam
/ 83.25.148.* / 2008-04-25 06:36
Za namawianie do paraliżu państwa powinny być przewidziane jak najsurowsze konsekewncje, prawie jak za zdradę kraju i osłabienie jego obronności. Związki zawodowe i organizacje lewicowe powinny być w trybie pilnym zdelegalizowane, a ich przywódzcy zapędzeni do ucziwej roboty, może w jakimś kamieniołomie lub kopalni? A jak pracuje skarbówka? Oto przykład... U znajomej, która prowadzi biuro rachunkowe, pojawia się kontrola jakiegoś tam jej klienta. Dwie panie wydelegowane do tej czynności, pojawiają się circa o godzinie 10:00. Na wstępie oddają się rozmaitym czynnościom mającym mało wspólnego z głównym celem wizyt: a to piją kawki, a to zakąszają, a to z ogromnym zaangażowaniem oddają się obmalowywyaniem koleżanek z pracy i innych, znanych im osób, dezorganizując przy okazji pracę w biurze. Na tych ważnych czynnościach schodzi im z półtorej godziny. Potem przystępują do właściwej kontroli, traktując pracowników biura jak służących, ale determinacji starcza im może na dwie godziny. I całe szczęście, bowiem w przeciwnym przypadku biuro byłoby sparaliżowane na wiele dni. Jestem przekonany, że formalnie panie ze skarbówki zasuwają od 8:00 do 16:00 i nie szczędzą ani zdrowia, ani wysiłku, aby dobrze wypełnić swoje obowiązki. A że zbijają bąki? Jakie to ma znaczenie. Najważniejsze aby socjalizm rósł w siłę.