Na avans.pl kupowałam sobie w prezencie urodzinowym. Jest rewelacja, nie zamieniłabym tej depilacji już na żadną inną.

Klient ma WYBÓR, czy u sprzedawcy na zasadzie rękojmi, czy u producenta na zasadzie gwarancji (o ile producent takową w ogóle daje, a nie musi).

dokładnie wciskają ludziom bubel, obsługa tragedia sklep w KONSKICH, kupiłam córce laptopa, za gotówkę, w pudełku przywiozłam do domu okazało się, że jest uszkodzony, wymieniono nam na nowy który też okazał się być uszkodzony, jakaś tam pani "kierownik" opryskliwa, źle traktująca klienta straszna kobieta stwierdziła, że wymiana i zwrot pieniędzy są całkowicie nie do wykonania. Zobaczymy jak to się skończy ale tragedia wszystkim będę mówić żeby omijali ten sklep z daleka. Handlują bublem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A ja się zastanawiam czy ludzie są świadomi jak to się dzieje, że ceny produktów są coraz niższe. Odpowiem: Kosztem jakości. Producenci marek produkują z niższej jakości materiałów by być konkurencyjnymi w stosunku do innych marek. Rynek jest tak obliczony, żeby klienci wciąż kupowali nowe produkty a nie naprawiali tego co się zepsuło. Pracownicy sklepów nie mają wpływu na jakość sprzedawanych produktów ani na czas realizacji reklamacji. Jeśli "niemiła Pani" doradza, żeby złożyć reklamację bezpośrednio do autoryzowanego serwisu producenta, to należy jej zaufać, ponieważ ona wie, że jest to najszybszy, najskuteczniejszy i co bardzo ważne najbezpieczniejszy sposób załatwienia sprawy, ponieważ sklep jako strona pośrednicząca w reklamacji klientowskiej ma dużo mniejszy wpływ na jej przebieg niż sam klient. Sklep jest miejscem, w którym klient może wybierać produkty pośród różnych marek, a sprzedawca ma zakup umożliwić. Sprzedawca nie może wypowiadać negatywnych opinii o produktach marek, które sprzedaje. Praca w handlu to są stanowiska wielozadaniowe z mnóstwem obowiązków do wykonania i warto wziąć to pod uwagę wybierając się na zakupy czy żeby złożyć reklamację. Wszyscy jesteśmy ludźmi i powinniśmy okazywać sobie szacunek.

tak oni tylko sprzedają a le odpowiadają za reklamacje to oni podpisują umowy z serwisem a po za tym ja tez oddalam telewizor dwukrotnie za pierwszym razem do serwisu oddali po 2 tygodniach a teraz niema kto przywiez z serwisu bo jest wie malo tego ne dawno sprzdali mojemu nieletniemu dziecku gry porno jak zgłosilam to do sklepu to sprzedawca powiedzial ze niema obowiazku sprawdzac komu sprzedaje i co to tez bzdura na grze pisze 18+

A wysyłając przetrzymuje sprzęt( w moim przypadku telewizor już 6 tydzień)kłamiąc i zganiając winę na Philipsa. Aż się dziwię że Philips nie reaguje na oczernianie. Gdybym nie dochodził gdzie jest telewizor też bym wierzył że w Philipsie nie oddali....