Krzych
/ 2008-12-22 08:34
/
Płoteczka na forum
Zgodnie z zasadą wyznawaną już przez Roosevelta, za którego prezydentury USA podźwignęły się z Wielkiej Depresji, administracja państwowa powinna wyznaczać kierunki, w jakich podąża wolny rynek, ale nie w postaci nakazów, lecz zachęt. Idąc tym tropem Francja w ramach pakietu antykryzysowego wyda co najmniej 400 mld euro, Niemcy 500 mld euro, a Wielka Brytania około 350 mld euro. W przypadku tak rozbudowanego wsparcia uzasadnione wydaje wysuwanie żądań, tym bardziej że znaczna część środków została przeznaczona na dokapitalizowanie banków lub ich nacjonalizację, ratując niejednokrotnie przed bankructwem. Przedstawiony przez polski rząd "Pakiet stabilności i rozwoju", opiewający na 91,3 mld zł, ma na razie niestety głównie wartość papierową, natomiast "pakiet stabilności finansowej" skierowany do instytucji finansowych paradoksalnie zmniejsza zaufanie do podmiotów o tę pomoc aplikującym.
Ciekawym przypadkiem jest Szwecja, gdzie rząd w obliczu kryzysu na początku lat 90. ubiegłego wieku przedstawił rozbudowany program odbudowy zaufania do sektora finansowego, wykorzystując niejednokrotnie niekonwencjonalne środki. Przykładowo: przedstawiciele Ministerstwa Finansów osobiście wizytowali banki w Londynie, aby przekonywać o wiarygodności i zdrowych filarach szwedzkich banków. Skutek? Limity szwedzkim bankom zostały dość szybko przywrócone, co usprawniło funkcjonowanie rynku pieniężnego.
http://www.parkiet.com/news/art.jsp?idn=636370