Forum Polityka, aktualnościPolityka

Sondaż: PiS słabnie, Po i LiD w górę

Sondaż: PiS słabnie, Po i LiD w górę

Money.pl / 2007-10-10 07:43
Komentarze do wiadomości: Sondaż: PiS słabnie, Po i LiD w górę.
Wyświetlaj:
kitw / 70.87.7.* / 2007-10-10 11:44
Polska między historią a geopolityką: Agenci czy pożyteczni idioci
"Niegdyś spotykaliśmy w Polsce ludzi twierdzących, że służba dla Rosji jest równoznaczna ze służbą Ojczyźnie. (...) Spotykamy świat agentury idący przeciwko nas z całą siłą, starający się nas zbrukać. Podczas kryzysów strzeżcie się agentur!"
Te ostrzeżenia Marszałka Józefa Piłsudskiego są niestety permanentnie aktualne od osiemdziesięciu lat. Także dzisiaj, kiedy toczy się w Polsce walka polityczna i widać wyraźnie, które ugrupowania polityczne chcą Rzeczpospolitą osłabić i zbrukać. Troska czołowych polskich polityków i dziennikarzy o to, jak nas widzą w Moskwie, Berlinie, Brukseli, przesłoniła im myślenie o polskiej racji stanu. Być może wielu z nich racją stanu Polski w ogóle się nie przejmuje. Daleki jestem od stwierdzenia, że niektóre partie polityczne w Polsce są partiami agenturalnymi, a członkowie tych partii agentami obcych państw, nieraz otwarcie wrogich Polsce. Ale nie da się ukryć, że w niektórych stolicach Europy są właśnie z tych partii politycznych bardzo zadowoleni, a jednocześnie zdecydowanie nie akceptują działalności prezydenta, premiera i rządu RP. To daje wystarczający powód do zastanowienia się, dlaczego Berlin, a zwłaszcza Moskwa, tak zdecydowanie zwalczają akurat Prawo i Sprawiedliwość, a popierają Platformę i LiD. Popierają zupełnie otwarcie.
W debacie telewizyjnej z premierem Kaczyńskim były prezydent Kwaśniewski nawet nie ukrywał, że broni interesów rosyjskich w Polsce, zachowywał się tak, jak typowy agent wpływu. Eufemistycznie nazywał to prowadzeniem "dialogu z Rosją", bo on jest zwolennikiem dialogu jako takiego.
Nie ulega wątpliwości, iż wielu polskich polityków i dziennikarzy nie działa w interesie własnego państwa, tylko obcych stolic. A nawet jeżeli wielu z nich nie jest agentami, to niewątpliwie są to tak zwani pożyteczni idioci, jak niegdyś określał takich sowiecki dyktator. Tak czy owak Moskwa, i nie tylko Moskwa, może byś z nich zadowolona. Były prezydent Kwaśniewski we wszystkich swych wystąpieniach, także w debacie z premierem Kaczyńskim, stawia jako cel sam sobie dobre stosunki z Rosją. Te dobre stosunki mają polegać na tym, aby Polacy podporządkowali się z pokorą np. dyktatowi energetycznemu na osi Berlin - Moskwa.
Sąsiedzi nasi powinni liczyć się z nami, tak samo jak my liczymy się z nimi. Ale Polska jest wyraźnie testowana politycznie. To test na naszą odporność na polityczne naciski, ile Polacy mogą wytrzymać. Jeden z tych nacisków na Polskę otoczony jest ścisłą tajemnicą. Ujawnimy go, na razie bez szczegółów.
Oto w znakomitym miejscu na Polu Mokotowskim w Warszawie, oficjalnie nazwanym Parkiem Marszałka Piłsudskiego, ma stanąć cerkiew prawosławna, a dokładnie sobór, czyli prawosławna katedra. Dziwnym przypadkiem cerkiew ma stanąć akurat nieopodal miejsca, gdzie w maju 1935 roku był katafalk z trumną Józefa Piłsudskiego, kiedy zwycięski wódz odbierał ostatnią defiladę Wojska Polskiego. Koszt budowy razem z działką przekracza 80 milionów złotych ze Skarbu Państwa! Zgodę na budowę soboru wydały władze RP, w tym Ministerstwo Obrony Narodowej i wojewoda mazowiecki! Dzieje się to dokładnie teraz, kiedy definitywnie wstrzymana została budowa Świątyni Opatrzności. Z braku pieniędzy... Czy nowe służby kontrwywiadu RP orientują się, że zainteresowanie budową soboru w stolicy Polski wyraziły już cerkwie prawosławne w innych państwach? Czy sprawdzono, jakie istnieją związki między budową warszawskiego soboru a moskiewskim patriarchą prawosławnym Aleksiejem? Skądinąd warto upowszechnić informację znaną jedynie profesjonalistom, że świątobliwy patriarcha Aleksiej II i pułkownik Drozdow ze zbrodniczego KGB to jedna i ta sama osoba. Od lat jest zaprzyjaźniony z prezydentem Rosji, ongiś także pułkownikiem KGB - Putinem.
raqq / 85.222.34.* / 2007-10-10 13:08
I znowu się rozpisałeś a widzę że siedzisz w temacie dosyć głęboko dlatego zadam kilka pytań (liczę na to że nie jesteś botem i odpowiesz:)). Zakładając prawdziwość podanych przez ciebie informacji to:
1. Nie rozymiem tego maniakalnego wiązania PO z LiDem. To że Tusk wykazuje mniej rozsądku niż premier i nie zaprzecza, że jeśli będzie taka konieczność to o koalicji będzie rozmawiał z każdym, nie oznacza że jest to jego cel. Podejrzewam, że Jarosław Kaczyński na jego miejscu jako dużo sprawniejszy polityk od razu wyparłby się koalicji z LiD po czym po wyborach bez ogródek stwierdził że został do niej zmuszony. Ten scenariusz już przerobiliśmy więc nie ma co na ten temat dyskutować. Tuskowi za bardzo ciąży jego prawdomówność dlatego nigdy nie będzie dobrym politykiem.
2. Czy nie uważasz że łączenie PO z LiD to tylko zagrywka polityczna PiSu który jeśli chodzi o działania na arenie międzynarodowej wielokrotnie był popierany przez PO w przeciwieństwie do SLD. Oczywiście polityka zagraniczna PiSu jest krytykowana przez PO ale zwróć uwagę że mimo to w ważnych momentach PO zawsze popierało PiS.
3.Kiedy wydano zgodę na budowę wspomnianego soboru i o którym wojewodzie (nazwisko) mowa?
dareg / 89.79.2.* / 2007-10-10 07:43
tytuł chyba troche na wyrost biorąc pod uwage tekst w niebieskiej ramce
Elendir / 2007-10-10 08:04 / Łowca czarownic
2 niezależne sondaże. Jak dla mnie wzmacnianie i spadek nie są na tyle duże by można było z tego wyciągać jakieś daleko idące wnioski.

Najnowsze wpisy