George
/ .* / 2005-06-09 10:42
Musze się przyznać, że rozważałem zakup nowego samochodu prosto z salonu. Ale niestety... posiadam też stary, z którym nie za bardzo wiedziałem co zrobić, a którego sprzedaż przed kupnem nowego była ważna. Stać na giełdach nie mam czasu, wymyśliłem więc, że wybiorę dealera oferującego przyjęcie w rozliczeniu wozu używanego. W salonie rozmowa o nowym aucie była bardzo przyjemna, handlowcy niezwykle mili do momentu, kiedy doszło rozmowy o przyjęciu w rozliczeniu starego samochodu. Jakby stracili zainteresowanie moją osobą. Wydawało mi się nawet, że im zacząłem przeszkadzać. Nadal więc jeżdżę moim starym wozem, który jest niezawodny i przestałem myśleć o kupnie "nówki", prosto z salonu. Dealerom zaś życzę dlaszych sukcesów.