helmut
/ .* / 2005-05-10 08:29
Do tego należało dodać analizę wzrostu cen aut nowych po wstąpieniu do UE, wzrostu dochodów Polaków, nasycenia rynku, spodziewanego wykupu nowych aut przez obcokrajowców i wpływu łatwego dostępu do aut używanych z zachodu. W tym roku nastąpił realny spadek dochodów emerytów i rencistów o ok. 5% (brak rewaloryzacji) prawdopodobnie również wzrost innych dochodów dotyczył głównie osób zamożnych, którzy mają juz tego typu potrzeby zaspokojone. Wprowadzony podatek liniowy pogorszyłby jeszcze sytuację w tym względzie, bo znakomita większość społeczeństwa odnotowałaby spadek swych dochodów, a wzrost obciążeń, a naczący wzrost dochodów odnotowałyby przede wszystkim osoby, które wymienione wyzej potrzeby mają już zaspokojone i raczej przeniosłyby swe miejsce letniego wypoczynku z Maroka czy Tunezji na Seszele lub do Tajlandii. Dlatego bardzo ważną sprawą jest budowanie szerokiej klasy średniej, a nie elitarnej klasy wyższej o kosmicznych zarobkach i biedoty, co ma miejsce u nas. Taka sytuacja lubi się samonapędzać, bo wykształceni biedni biedni, bez perspektyw, a z ambicjami uciekają na zawsze z tego kraju, pogarszając sytuację w swej warstwie, natomiast obrzydliwie bogaci degenerują prawo, wywożą swe dochody za granicę w przeróżnej formie, powodując wzrost poczucia krzywdy wśród pozostałych i rozkład państwa.