Ależ wypaczony problem!!! Tak to się rozmiękcza mózgi przeciętnym podatnikom!!!
Problem polega na nieuczciwym podejściu banków do kredytów hipotecznych we frankach. Okazuje się, że frank jest tylko przelicznikiem, a banki wcale nie kupowały franków, tylko cieszyły się, że kurs franka urósł. W rezultacie "frankowcy" zostali oszukani przez banki, bo wziąwszy kredyt np. po 2,09 teraz muszą spłacać kwotę ponad dwa razy większą!!! Przeliczywszy to na oprocentowanie, okazałoby się, że to jest zabroniona prawem LICHWA!!!
Pomoc frankowiczom, w żadnym wypadku nie obciąża podatników, powtarzam - NIE OBCIĄŻA, może jedynie obniżyć jedynie lichwiarskie dochody banków. Twierdzenie, że banki stracą ileś tam miliardów jest OSZUSTWEM. Banki po prostu nie uzyskają złodziejskich dochodów.
Stawianie problemu, że frankowcy spłacają regularnie, więc nie ma powodu im pomagać jest kolejnym, kuriozalnym, fałszywym, propagandowym tłumaczeniem banków. Co z tego, ze regularnie spłacają zarzynając się, jedynie po to, aby nie stracić jedynego mieszkania? Plany były inne. Frankowicz teraz rezygnuje ze wszystkiego, byle kredyt spłacić ku radości prezesów banków, którzy planują coraz droższe wyjazdy urlopowe.

Nie ma znaczenia czy frankowicze są bogaci czy biedni i nie oto też chodzi, aby Państwo = podatnicy dopłacali do ich kredytów. Kredyt we frankach był z założenia produktem bankowym oszukańczym, skierowanym do europejskich krajów wschodzących. Wszyscy piszecie, że na kredyt w PLN nie było Was stać. Jak to było możliwe, aby "rzetelne" banki mogły zaproponować kredyty w CHF z wpisanym ryzykiem walutowym, w kwotach czasem dwukrotnie wyższych osobom, które nie miały zdolności kredytowej w PLN.

Przecież tu nie chodzi o to kim są frankowicze i ile zarabiają. Chodzi o to, że pożyczyli o połowę mniej niż są winni obecnie bankom a ich dług zamiast maleć rośnie. To jawne oszustwo. Z przyzwoleniem rządu,KNF i ku uciesze banków. Zręczna manipulacja i tyle.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

jak ktos przechytrzyl i nie slyszal o roznicach kursowych - jeden placil 15 procent a drugi 3 i teraz placze nawet nie dam grosza z moich podatkow niech sobie sloiki radza

Podoba mi się dynamiczne pokazanie problemu.

Czy nikt nie widzi, że i Szczurek, i inni krytykujący pomysł KNF to ludzie związani z bankami kiedyś, dziś i jutro. Uprawiają czarny PR finansowany i organizowany przez banki w imię ochrony miliardowych zysków których za żadną cenę nie chcą sobie zmniejszyć w najmniejszym stopniu banki.
Propozycja KNF choć nie idealna była jednak jakimś rozwiązaniem. Jej odrzucenie będzie skutkować tym że za parę lat przy kolejnych skokach Rzeczpospolita Polska będzie musiał udzielić pomocy społecznej dziesiątkom tysięcy bankrutów, pozbawionych dorobku życia i dachu nad głową. Ciekawe co wtedy zrobią banki ? Nie, to głupie pytanie - wiadomo co zrobią banki. Powiedzą że to nie ich problem a władzy w imię ochrony depozytów ( a głównie swoich astronomicznych zarobków ).

Dokument KNF który cytuję jest publicznie dostępny, przedstawiony przez wiceprzewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego Pana Wojciecha Kwaśniaka. Jeśli właściciel tego manipulacyjnego filmu nie ściągnie tych kłamstw ze stron na których on się pojawia, zostanie pozwany do Sądu a sprawę właśnie w tym momencie wysyłam do KNF celem udzielenia oficjalnego stanowiska na temat tego filmu i faktów w nim przedstawionych.

kolejny cytat z KF: "faktyczny udział kredytów zagrożonych w portfelu kredytów złotowych wynosił
około 2,0% (zamiast 2,8%), a w portfelu kredytów walutowych około 1,8% (zamiast 1,3%)."

Proszę wpisać w wyszukiwarce: "KNF Poprawa bezpieczeństwa rynku kredytów mieszkaniowych"

Cytuje raport KNF "Poprawa bezpieczeństwa rynku kredytów mieszkaniowych w aspekcie polityki nadzorczej",strona 7: "Analizy nadzoru bankowego przeczą tezie o wyższej jakości portfela kredytów walutowych. Jakość obu portfeli jest zbliżona, a wysoki statystycznie udział kredytów zagrożonych w portfelu kredytów złotowych wynika z przewalutowania zagrożonych kredytów walutowych na złote oraz wyższej przedterminowej spłacalności
kredytów złotowych"