„PKP Intercity” S.A na około 100 pracowników w administarcji przypada 20 kolejarzy i maszynistów, a dodatkowo są oni wyposażeni w pełne ulgi itp.przejazdy... pomimo faktu, że to spółka akcyjna:D tu jak widać jest podobnie tyle, że gorzej:D

JA O TAKIEJ PENSJI TO TYLKO MOGĘ POMARZYĆ BO MOJE ZAROBKI TO 1000ZŁ NETTO ,choc mam takie lub podobne wykształcenie jak większośc kolejarzy [ techniczne ] tylko to że mieszkam na prowincji

Wstydziłbym się, gdybym zarabiał 3000 brutto a tu taki jeden z drugim bez żenady przyznaje, że zarabia mniej i jeszcze się wymądrza.
Co kogo obchodzi ile kto zarabia i ile sobie wywalczy. Nie ma znaczenia czy kolejarz zarabia 1000, 3000 czy 10 tys. To grosze w porównaniu do rządu, który robi 100 mld (miliardów) długów rocznie.
Nikt jakoś nie zaproponuje by powywieszać polityków tylko czepia się tych na samych dole. Jak stado kundli, których można napuszczać jednych na drugich.

To oni pracują i mogą strajkować upominając się o swoje.A co mają powiedzieć emeryci,którzy przepracowali w jednym zakładzie 35 - 40 lat nieprzerwanie i ich emerytura wynosi 1000 zł miesięcznie,do kogo Oni maja sie udać,?gdzie strajkować?Kolejarz,to nie górnik,gdzie musi ciężko pracować i być ciągle narażony na niebezpieczeństwo.Moim zdaniem w dobie takiego bezrobocia,każdego strajkującego powinni zawiesić w wykonywaniu swoich czynności.Są ludzie,którzy nie mają na chleb,a żyć muszą.A kolejarze bez przerwy strajkują i szantażują,że staną pociągi.I skrzydzą tylko swoim postępowaniem,Bogu ducha winnych ludzi,którzy dojeżdżają gdzieś do pracy,która jest niejednokrotnie jedynym źródłem utrzymania rodziny.

A niech strajkują...może wreszcie to kuriozum jak PKP padnie.
Ja już dawno przesiadlem się na autobusy, busy itp.- czyściej, szybciej, taniej!!!

A kto powiedział, że Pani kasjerki na PKP mają zarabiać jak średnia krajowa? A dlaczego konduktor ma tak zarabiać? Maszyniście jeśli się nie podoba - może iść na kierowcę TIRA! Dziwi mnie to tym bardziej, że większosć ludzi nie zarabia wg stawek sredniej krajowej, a proszę wybaczyć - jeśli się praca nie podoba - niech idą do prywatnych firm!!!!

witam Was,
wprawdzie jestem osobą młodą mam 24 lata i nie pamietam czasów komuny, ale... Widzę jedno na kolei nie zmienia się nic. Tak jak byłem malym dzieckiem i pamiętam mamę kiedy często odchodziła zdenerwowana od okienka bo po 1 godzinie stania w kolejce bedąc w ciąży kasjerka była beszczelna i poinformowała, że miejscówki sobie wykupić nie można chwile (200 km) można postać bo jest moja mama młodą kobietą (zaznaczę w ciąży). W każdej normalnej firmie jest tak:
- pracuje tyle ludzi ilu powinno tzn. nie tworzy się etatów dla rodziny i dla osób udających że pracują - mam tu na myśli Dyrektorów i Prezesów od poiwerzchni płaskich, od rozmiaru płytki na podłodze i od ilości wody w w wc ..... To jest chore. Czemu nikt nie zajmie się restrukturyzacją tej spółki i nie zrobi jakże potrzebnej czystki wśród koleżków
- ludzi z obsługi (myślę o kasjerkach) należało by przeszkolić z profesjonalnej obsługi klienta. Przykłady: nie popijanie kawy-herbaty w trakcie obsługi, mówienia słowa dziękuję, dzień dobry, proszę. Nie wymagam już miłego dnia bo to jest za dużo dla tych jednostek. Tutaj pojawią się kontrargumenty, że za tą kasę to też bym tak robił.... Odpowiadam: Za tą kasę bym szukał innej pracy. Natomiast miły bym był bo obowiązki trzeba wykonywać należycie!
- pochwała i to duża za miłą obsługę dla konduktorów. Tutaj jedyny plus. W ostatnich miesiącach kilkukrotnie korzystałem z pkp i naprawdę byli mili.
- Uważam, że firmą są ludzie jacy w niej pracują. Jeśli coś jest nie tak należy to zmienić i w miejsce nie odpowiednich ogniw należy wspawać nowych lub próbować je generować. Szkolić szolić, dać szansę poprawy. Wprowadzić ankiety oceny obsługi klienta na dworcach. Jeśli pracownik nic nie zrobi w kierunku poprawy obsługi niestety zxwolnić go. To są prawidła normalnej instytucji jaką na chwilę normalną nie jest PKP.