Przemysław P.
/ 80.48.189.* / 2005-11-30 21:35
Pamietnik terrorysty:
Dzien 1.
Od miesiaca przygotowywalismy sie do ataku na Polske.
Teraz jestem razem z wieloma innymi, którzy sa gotowi oddac zycie za wiare
na miejscu. Na lotnisku co prawda zgubila sie czesc bagazy, ale duzo
zostalo. Pobili nas lysi panowie w spodniach z paskami.
Wynajelismy pokój w hotelu.
Dzien 2.
Razem z Al-Muzharedinem i Olazeherem podlozylismy bombe
w samochodzie i poszlismy ogladac wiadomosci.
Poniewaz nic nie mówili o samochodzie-pulapce, poszlismy sprawdzic co sie stalo.
Z samochodu zniknely: radio, wycieraczki, pokrowce na fotele, lusterka, blokada
na kierownice oraz bomba. Pobili nas lysi panowie w spodniach z paskami.
Dzien 3.
Dzisiaj odpoczywamy po porazce. Maja nam przyslac dodatkowy
sprzet z naszego kraju.
Wieczorem poslalismy pieciu naszych z najtwardszymi lbami do baru,
mieli zapic Polaków na smierc.
Wszyscy polegli w boju, pomodlilismy sie za nich.
Pobili nas lysi panowie.
Dzien 4.
Poniewaz ukradli nam telewizor z hotelu, sluchamy radia.
Chrzescijanski, polski przywódca duchowy jest jeszcze gorszy niz
nasz! Nienawidzi Zydów i Masonów, którzy chca zniszczyc polski naród.
Czyzby ktos nas ubiegl? Mamy nadzieje, ze o. Rydzyk nie
dowie sie o nas, póki bedziemy w tym kraju.
Nie pobili nas lysi panowie, bo siedzimy w domu.
Dzien 5
Trwaja przygotowania do zburzenia palacu kultury. Mial przyjsc
dzisiaj sprzet, ale wszystko zgubilo sie na poczcie, doszla tylko
paczka z instrukcjami, jak uzywac broni, która nie doszla.
Ogladalismy M jak Milosc, Alezhebar poplakal sie.
Dzien 6
Wyslalismy koperte z waglikiem do Polskiego Prezydenta.
Nie doszla.
Pobili nas lysi panowie.
Dzien 7
To dzisiaj punkt kulminacyjny, burzymy Palac Kultury.
Z braku ladunków wybuchowych, kupilismy dobre polskie lopaty
w supermarkecie i podkopujemy fundamenty.
Lopaty polamaly sie.
Pobili nas lysi panowie.
Dzien 8
Dzisiaj Al-Quaherezejuan podjal sie samobójczej misji!
Wbiegnie z bomba do supermarketu i zdetonuje ja.
Wrócil po 6 godzinach.
Najpierw ukradli mu bombe, potem pobili go lysi panowie.
Dzien 9.
Wracamy do kraju. Polska sama swietnie sobie radzi bez naszych zamachów.
VIVA POLONIA !!!!!