Z.
/ 196.3.50.* / 2012-09-07 11:08
Co do Egiptu to w świetle informacji, które ostatnio przeczytałem, m. in. na stronie rosyjskiej telewizji, nie odważyłbym się twierdzić, że Egipt popiera obalenie rządu Assada. Nasze media już nie raz jawnie kłamały i przeinaczały wypowiedzi czołowych polityków Bliskiego Wschodu. Choć Morsi należy do Bractwa Muzułmańskiego to w ostatnich tygodniach podjął pewne "ciekawe" działania. Po 5 latach blokady otworzył granicę dla uchodźców z Palestyny. Pierwszy raz od 39 lat ustawił czołgi i myśliwce przy granicy z Izraelem. Obecnie zacieśnia stosunki z Chinami i Iranem, żeby "ograniczyć wpływ USA w regionie". Skład nowego rządu Morsiego także sugeruje zmiany na lepsze: http://news.money.pl/artykul/egipt;kobieta;i;kopt;wsrod;asystentow;prezydenta;mursiego,88,0,1148504.html
Obecnie ze strony Egiptu spodziewałbym się raczej wsparcia Syrii niż ataku na nią. Pytanie, czy Morsi wyłamuje się z polityki Bractwa Muzułmańskiego, czy BM woli zjednoczyć kraje Bliskiego Wschodu w obliczu zagrożenia ze strony USA? Oby Morsi dążył do zatrzymania rozlewu krwi i dominacji Izraela oraz krajów zachodnich dla dobra wszystkich a nie interesów BM. Czas pokaże.