Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Tusk jak pastuszek. Krzyczy: wilki, wilki!

Tusk jak pastuszek. Krzyczy: wilki, wilki!

Money.pl / 2012-04-25 06:55
Komentarze do wiadomości: Tusk jak pastuszek. Krzyczy: wilki, wilki!.
Wyświetlaj:
śmiech / 178.37.104.* / 2012-05-11 15:32
2 mld zł co rok idzie w prywatne ręce właścicieli OFE to za 10 l. ile by było wiecej na emeryture? tusk ty ciulu policz to sobie razem z "bolkiem" agentem i balcerowiczem i wieloma innymi złodziejami majątku Gierka
Bernard+ / 188.117.142.* / 2012-04-25 18:22
Jeżeli jakaś rodzina pracująca w budżetówce, więc zarabiająca średnio więcej niż rodziny pracujących w prywatnych przedsiębiorstwach, zakupi materiały budowlane, zleci remont domu lub wybrukuje podwórko, to podwyższy wartość swojej nieruchomości o poniesione nakłady. Zamieni, więc pieniądze z podatków innych Polaków w swój majątek nieruchomy. Ponieważ w Polsce podatek od nieruchomości płaci się od posiadanych metrów kwadratowych a nie od wartości, więc nowych dochodów państwo z tej nieruchomości nie dostanie. Ale przedsiębiorcy, którzy sprzedali materiały budowlane lub wykonali usługę budowlaną, jeżeli uczciwie wystawili faktury VAT, zapłacą do budżetu państwa podatek VAT i ewentualnie CIT lub PIT. Więc część pieniędzy podatników, od których właściciele domu otrzymują wynagrodzenie wróci do budżetu a w następnym miesiącu zostanie znów wypłacona pracownikom budżetówki, emerytom, mundurowym, KRUS, i wszystkim, którzy utrzymywani są przez budżet państwa. W efekcie budżet z tych pieniędzy nic więcej nie otrzyma niż wydał na wypłaty wynagrodzeń, 13-stek, emerytur, nagród, premii i innych świadczeń finansowanych przez budżet państwa. Dochody budżetu państwa z takich inwestycji w ogóle nie wzrosną, podobnie nie wrosną dochody z wybudowania Orlików czy ścieżek rowerowych. Ale jeżeli firma prywatna rozwija się, bo sprzedaje za granicą i w kraju więcej towarów lub usług sprzedaje towary lepszej jakości i dlatego zwiększa zatrudnienie, zakupuje nowe maszyny, zleca więcej robót i usług firmom podwykonawców lub kooperantów, przeznaczając na to część lub całość wypracowanego zysku, a dodatkowo, aby sfinansować konieczny wzrost zapasów materiałów, paliwa, rozbudowę hal produkcyjnych, to zaciąga kredyt w banku i z uzyskanych większych dochodów spłaca kredyt, spłaca odsetki, wypłaca więcej pieniędzy większej liczbie pracowników w efekcie więcej płaci podatku VAT, więcej płaci CIT, więcej PIT od pracowników, większe składki ZUS od pracowników. Takie inwestycje, owocują większym zyskiem przedsiębiorcy i firm, od których kupuje, większymi dochodami zatrudnionych pracowników i większymi dochodami budżetu państwa. Tymczasem państwo polskie od 1990 roku zatrudnia coraz więcej urzędników, zatrudnia coraz więcej pracowników sfery budżetowej, przyznaje coraz więcej emerytur uprzywilejowanym 40 latkom, niepłacącym składek i dlatego nie ma pieniędzy na inwestycje publiczne, takie jak budowa dróg i autostrad, oczyszczalni ścieków, stadionów, hal sportowych, remont torów kolejowych, zakup samolotów dla rządu i dla wojska, i wiele innych, za które konstytucyjnie odpowiada rząd. Więc kolejne rządy pożyczają od 22 lat więcej rocznie niż pożyczał Gierek w ciągu 10 lat w okresie PRL-u., Ponieważ długi sfery finansów publicznych nie są spłacane w terminie rocznym, lecz są rozłożone na kilka lat, ale corocznie są zaciągane nowe pożyczki to suma długów od 22 lat stale rośnie i doszła już do 800 miliardów. Zaczęto, więc z roku na rok podnosić obciążenia fiskalne przedsiębiorców i społeczeństwa zwiększając stawki podatkowe VAT, podwyższając podstawy opodatkowania CIT i PIT, ustalając nowe rodzaje podatków jak np. od zysków kapitałowych oraz przekształcając zasady ściągania składek obowiązkowych ubezpieczeń w taki sposób, że stały się te składki faktycznie nowymi podatkami. To spowodowało, że wzrosły ceny towarów i usług i mamy inflację, więc pracownicy sfery budżetowej oraz emeryci i renciści zaczęli się domagać zrekompensowania im utraconej zdolności nabywczej ich wynagrodzeń, emerytur, rent, zasiłków i innych świadczeń. To wymaga kolejnego zwiększania sztywnych ustawowych wydatków budżetowych, na które nie ma w budżecie państwa i samorządów dochodów, bo sfera przedsiębiorstw i jej pracownicy mając większe obciążenia publiczno prawne nie mają wolnych środków do inwestowania, więc rozwój spowalnia wiele firm popada w niewypłacalność nie płaci, więc podatków zalega ze składkami ZUS zwalnia pracowników to powoduje wzrost bezrobocia i związane z tym dalsze wydatki i kolejny spadek dochodów budżetowych. Jak to opisywał profesor Janusz Wojtyła z Akademii Ekonomicznej w Katowicach „pazerne państwo im więcej pieniędzy zabiera sferze przedsiębiorstw przez wzrost podatków i para podatków oraz opłat publicznoprawnych np. koncesyjnych przez obowiązkowe ubezpieczenia tym mniejsze po kolejnym cyklu gospodarczym ma dochody, więc deficyt budżetu rośnie. Dodatkowo deficyt rośnie, bo od coraz większej sumy niespłaconego zadłużenia trzeba płacić coraz wyższe kwoty odsetek. Widać, więc wyraźnie, że powstał cykliczny mechanizm prawno ekonomiczny stale wzrastającego zapotrzebowania budżetu państwa na większe pieniądze przy malejącej zdolności uzyskiwania wpływów do budżetu. Powyższe opowiadanie Pana Bugaja udającego eksperta który mówi wyłącznie o taktyce doraźnego tuszowania objawów choroby polskich finansów publicznych. Pan profesor nie odnosi, się wcale do głównych przyczyn zjawiska paradoksalnego polegającego na tym, że Polska mając najwyższy wskaźnik w
Bernard+ / 188.117.142.* / 2012-04-25 18:31
ciąg dalszy:
Powyższe opowiadanie Pana Bugaja udającego eksperta, mówi wyłącznie o taktyce doraźnego tuszowania objawów choroby polskich finansów publicznych. Pan profesor nie odnosi, się wcale do głównych przyczyn paradoksu polegającego na tym, że Polska mając najwyższy wskaźnik wzrostu PKB w Europie ma równocześnie tragicznie rosnące bezrobocie, rosnącą emigrację Polaków za chlebem do krajów, w których wzrost PKB jest niższy oraz, że tragicznie rozrastają się obszary biedy w polskim społeczeństwie! Tymczasem rządzący spece od marketingu miesiącami dyskutują o drobiazgowych zmianach w prawie, generującym wydatki sztywne budżetu, na których można zaoszczędzić 100 milionów w roku 2020 a nie reformują tego, co powoduje coroczną stratę kilkudziesięciu miliardów. „Eksperci” doradcy prezydenta, ministrowie, centrale związkowe, posłowie i senatorowie zajmują się drobiazgami, aby nie nazwać tych rzeczy bardziej dosadniej p.......i, ale unikają decyzji, które mogłyby od następnego roku zmniejszać corocznie o kilka miliardów sztywne wydatki budżetu i zaoszczędzone pieniądze kierować na inwestycje zwiększające dochody przedsiębiorstw i dochody pracowników przedsiębiorstw a przez to zwiększyć wpływające do budżetu podatki i wpływające do ZUS i KRUS składki obowiązkowych ubezpieczeń, co spowodowałoby zmniejszenie konieczności dotowania ZUS i KRUS uwalniając kolejne środki na spłatę zadłużenia bez zaciągania nowych pożyczek. Bo w Polsce jest za dużo tych, których państwo utrzymuje a za mało jest tych, którzy państwo Polskie utrzymują. W dodatku Ci utrzymywani są tak uprzywilejowani, że dostają więcej za darmo niż utrzymujący ich pracownicy sfery przedsiębiorstw dostają za swoją pracę samofinansującą się, ale obciążoną ogromnymi daninami na armię uprzywilejowanych, do której należy również biorący całe życie pieniądze z budżetu pan Bugaj.
mona_r@interia.pl / 2012-04-25 21:58
Nic dodać nic ująć. Też mam takie odczucia. Mam wrażenie, że wszystkie podejmowane przez rząd działania powodują kręcenie się w kółko. Zamiast przyczyniać się do tworzenia nowych miejsc pracy skutecznie blokuje ich powstawanie. Niestety niebawem zasilę grono osób bez pracy. Mam jednak nadzieję, że dzięki doświadczeniu zawodowemu uda mi się szybko znaleźć pracę zgodną z moimi kwalifikacjami (pracodawców, szukających pracowników do pracy biurowej zapraszam na moją stronę www.galeria-nika.waw.pl).
em96 / 151.34.127.* / 2012-04-25 17:57
" Tusk jak pastuszek. Krzyczy: wilki, wilki!..."

Tusk pastuszek...!(?)
Tu jest drobne przekłamanie, ma być:
Tusk jak wilk. Krzyczy: wilki, wilki!...
- To jest idealne odwzorowanie tego jak postępuje, by odwrócić uwagę od tego co robi...
silesius / 83.30.85.* / 2012-04-25 17:30
Nie można słuchać bredni tego anaalfabety ekonomicznego. Według teorii "profesora" Bugaja jakby państwo nie "inwestowało" to ludzkość nie wyszłaby z epoki kamienia łupanego. Boże, trzeba naprawdę nisko cenić ludzką inteligencję, aby sprowadzić jego rolę do bezmyślnego zwierza, który ma haratać od świtu do zmroku na elity rządowe, za co w zamian otrzyma pracę, państwo nauczy pisać, wybuduje drogę, wychowie dzieci itp. Według teorii "profesora" ten zwierz nie jest w stanie wyartykułować własnych potrzeb, a co dopiero je realizować.... Przez litość nie warto się ustosunkowywać do pomysłów kreacji PKB przez państwo, gdyż właśnie uczniom Keynesa zawdzięczamy obecny stan eurozony, ale "prof." Bugaj jeszcze nie raczył tego zauważyć.
WC bez pisuaru / 213.17.138.* / 2012-04-25 14:16
Tusk ma niebywałe szczęście. W dobie kryzysu światowego w Polsce nikt poważny mu nie zawraca głowy, poza marnymi kwakaczami.
Andrzej Koc / 2012-04-25 14:33 / Bywalec forum
Zastanawiam sie jak Tuska ocenią przyszłe pokolenia Polaków...
MN4 / 212.109.148.* / 2012-04-25 09:43

nie pójdziemy tą drogą, co inne kraje Europy i nie będziemy powiększać deficytu. Potem okazało się, że między 2007 a 2009 rokiem wzrósł on 3,5-krotnie.

To nie rząd zwiększył deficyt. Deficyt został spowodowany spadkiem PKB i wpływów budżetowych. Piszesz o tym na następnej stronie. RB przeczysz sam sobie.
jam_to ekonomista / 194.99.117.* / 2012-04-25 09:55
nie zapomnijmy o ważnym czynniku zwiększającym dziurę, czyli koszty związane z reformą emerytalną z `99.
inwestycje dochodowe / 77.254.125.* / 2012-04-25 06:55
Owszem,odremontowałem krzywy sracz,przerdzewiałą huśtawkę i wylałem nowy beton na ścieżkę od furtki do domu,lecz jakim cudem ma to zwiększyć dochody w mojej rodzinie, nie rozumiem. A ktoś to wie?
MN4 / 212.109.148.* / 2012-04-25 09:47
Kupiłeś materiały budowlane i narzędzia, stworzyłeś popyt, dałeś ludziom pracę, odprowadziłeś podatek VAT. Inwestycje w gospodarstwach rodzinnych są wielokrotnie wyższe niż inwestycje w przemyśle.
inwestycje dochodowe / 77.254.125.* / 2012-04-25 12:17
wylistował waszmość to co zarobili obcy.Pytanie było : moi :).
MN4 / 212.109.148.* / 2012-04-25 17:06
Obcy mają twoje pieniądze i kupią za to twoje produkty, ty dostaniesz pensję, albo zysk.
mr-hak1 / 212.14.57.* / 2012-04-25 10:42
teraz mam do spłacenia kredyt .Mam 60 lat
z pracy chcą mnie wyje..ć .Chyba sracz zabierze bank.

Najnowsze wpisy