takiego nieustannego kwękania i marudzenia
Ale przecież tak było już dawno, nie tylko w kampanii prezydenckiej. Novum jest to, że większość wypowiedzi o charakterze agresywnym przejął na siebie sztab, a kandydat pozostaje w aurze odmienionego.
Ps. A Tuskowi i tak się oberwie za "chamstwo" wypowiedzi, podczas gdy jest to zwykłe nieowijanie w bawełnę.