- W tej sytuacji odcięcie poważnej ilości kapitału z giełdy musi negatywnie wpłynąć na sytuację na parkiecie, to nie ulega wątpliwości. Jeśli chodzi o sytuację na rynku walutowym, nie sądzę, żeby te głosowania miały jakieś znaczenie - mówi Peterlik.

W wypowiedziach niektórych "ekspertów" widać ewidentny lobbing. Ustawa nie zmniejszy środków które są już na giełdzie tylko ich ewentualny dopływ. Może to też urealni ceny giełdowe i następny krach nie będzie tak spektakularny?