Warto dodać, że:
Opłaty dla OFE są podobnie jak ich polityka inwestycyjna są regulowane ustawowo. Opłaty były już raz zmniejszane więc można je jeszcze obniżyć. Chodzi jednak o dobranie się do pieniędzy zgromadzonych w OFE a nie o dobro emerytów.
Poniżej krótka odpowiedź dlaczego rząd chce przejąć środki z OFE.Co robi rząd?
Planuje dalsze zadłużenie Polski o około 300 mld zł zabierając (czytaj kradnąc) środki z OFE. Obecnie poziom zadłużenia Polski zbliża się do 60% w stosunku do PKB. To oznacza, że środki z UE w kwocie około 108 mld EUR jakie ma dostać Polska w latach 2014 -2020 nie będą mogły być wykorzystane, bez pieniędzy z OFE. Rząd planuje więc ukryć dług wobec obywateli wynikający z emerytur, ponieważ zobowiązania emerytalne ZUS nie są ujmowane w zadłużeniu kraju.
Polityka zadłużania Polski Ala` E. Gierek (sam J. Rostowski zadłużył Polskę na około 400 mld zł) spowoduje spowolnienie gospodarcze w przyszłości czego mamy już praktyczne dowody patrząc na Grecję czy Hiszpanię. Polacy przestaną rządzić w swoim Państwie, a zacznie robić to finansjera oraz/lub Niemcy, które de facto rządzą w Eurolandzie.
Dodam również, że ZUS nie ma realnych pieniędzy (zadłuża się na potrzeby wypłaty bieżących emerytur w bankach), a emerytury na indywidualnych kontach emerytalnych są wirtualnymi zapisami księgowymi. Zapisy te zostaną na 100% skorygowane ponieważ liczba ludności Polski ma się zmniejszać. (do 32 mln z 2050 r. i do 16 mln w 2110 r.) A to oznacza, że ZUS nie będzie wstanie wypłacać emerytur, ponieważ nie będzie możliwa zastępowalność pokoleń. Faktem potwierdzającym tendencję spadkową ludności Polski jest brak przyrostu naturalnego w I kwartale 2013 r. pierwszy raz od II WŚ.
W sprawie dziedziczenia środków z OFE rząd D. Tuska zaproponował zmiany. Z OFE spadkobiercy otrzymywali gotówkę. W przypadku dziedziczenia z ZUS nie otrzymają gotówki a jedynie ich zapisy na indywidualnych kontach w ZUS ulegną zwiększeniu.
Dodam, że
akcje są niebezpiecznym instrumentem finansowym w porównaniu z obligacjami. To oznacza, że zostając w OFE do 10 lat przed emeryturą narażasz się na ryzyko wahań swojego portfela emerytalnego. Zmiany proponowane przez rząd RP powodują zatem większe ryzyko dla przyszłych emerytów, którzy zostaliby w OFE.
Oczywiście można powiedzieć, że koszty utrzymania OFE są wysokie - dzięki politykom. A jakie są koszty utrzymania ZUS? Obawiam się, że wyższe. Stąd moim zdaniem zmiany w przypadku OFE są doraźna polityką nie mającą nic wspólnego z dobrem przyszłych emerytów. Chodzi o redukcję zadłużenia Polski w relacji do PKB i nic więcej.
Opłaty jakie pobiera OFE są regulowane podobnie jak ich polityka inwestycyjna ustawowo. Politycy oczywiście nie zmienią opłat zmieniając ustawę, bo nie o to chodzi (zresztą już raz opłaty były zmieniane o czym pisałem). Chodzi o wyprowadzenie kasy z OFE a nie o dobro emerytów.
Dodatkowe pytanie to rządu i do ekspertów. Co się stanie jak 50% ludzi z OFE przejdzie do ZUS bo nic nie zrobią tj. nie złożą deklaracji że chcą zostać w OFE. Jak rozumiem ich
akcje będą musiały zostać sprzedane a kasę również dostanie ZUS. Czy to będzie miało wpływ na giełdę?
Reasumując reforma emerytalna rządu D. Tuska to nie reforma ale skok na kasę obywateli i nacjonalizacja ich prywatnego majątku jaki jest w OFE. To również ograbienie spadkobierców z pieniędzy jakie się im należą