ała
/ 31.182.50.* / 2015-09-11 08:35
Jest mi przykro, że prawo znów rozminęło się ze sprawiedliwością. Prawo, nie wyrok SN, bo on jest zgodny z treścią prawa (chociaż SN mógł pokusić się o kreatywną wykładnię prawa). A kłopot w tym, że przyjęliśmy obce nam pojęcie "konsumenta", które nie ma oparcia w polskiej historii myśli prawniczej. Jest to kalka z prawa europejskiego. U nas wypadałoby wprowadzić do systemu prawnego "konsumenta" wprost utożsamiając z "osobą fizyczną" (nawet prowadzącą działalność gospodarczą) lub w ogóle zrezygnować z tej konstrukcji, definiując raczej drugą stronę sporu. A tak mamy, co mamy i potem wygłupy, czy "konsumentem" jest ktoś, kogo pojazd został rozbity. Nie jest - po polsku on jest POSZKODOWANYM, ale nie konsumentem. No i teraz wypadałoby wprowadzić ochronę (sic!) konsumencką dla "poszkodowanych". Szkoda, że SN nie wyręczył w tym parlamentu przez bardziej kreatywną wykładnię.