Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Ubezpieczenie dla dziecka. Kupuj je z głową

Ubezpieczenie dla dziecka. Kupuj je z głową

Money.pl / 2015-08-13 09:11
Komentarze do wiadomości: Ubezpieczenie dla dziecka. Kupuj je z głową.
Wyświetlaj:
Walery / 31.61.140.* / 2015-08-13 12:16
autor niech nie robi z rodziców idiotów twierdząc że 95% nie wie za co płaci - ubezpieczenia te są deficytowe - szkodowość jest duża
Toni 70 / 37.152.18.* / 2015-08-13 12:12
"W 2014 roku liczba zidentyfikowanych przez Fundusz nieubezpieczonych posiadaczy pojazdów przekroczyła 26 tysięcy osób, co stanowi ponad 35 proc. wykrytych przypadków" patrz. Jazda bez ważnego OC. Wirtualne kontrole wykrywają co trzeciego kierowcę bez ubezpieczenia.
Czytaj 75 tys. kierowców zostało złapanych, którzy nie wykupili obowiązkowego OC.
Pisanie o tym, że ubezpieczenie dzieci i jest nie potrzebne to brak odpowiedzialności autora.
To pójdźmy dalej niech szkoły, biura podróży, kierowcy etc. nie kupują polis ubezpieczeniowych. Poszkodowany może iść do sądu z roszczeniem albo zrobimy zrzutę narodową. Jak były premier powiedział, że trzeba się ubezpieczyć na wypadek klęski to dziennikarze zrobili raban.
A gdyby autor artykułu bardziej się przyłożył to znajdzie przepis ustawy, która mówi, że ubezpieczenie dla uczniów jest obowiązkowe ale na tym trzeba się znać.
Leon751 / 91.231.120.* / 2015-08-13 11:35
W ramach ubezpieczenia dochodzi do patologii.
Firmy ubezpieczeniowe płacą tzw prowizję, sięgającą 50% składki z tytułu ubezpieczenia.
Właśnie dlatego szkoły tzn ich dyrektorzy są tak bardzo zainteresowani zawarciem ubezpieczenia, negocjują wynagrodzenie a warunki są kwestią drugorzędną.
Podobnie jak z sprzedażą podręczników czy też udzielaniem korepetycji swoim uczniom.
Etykę zawodu zastąpiła Karta Nauczyciela. zawodu który pracuje najmniej w europie tj 18 godzin tygodniowo.
Teoria o przygotowaniu do zajęć w domu jest kolejnym zafałszowaniem.
Do pracy w domu przygotowuje się każdy kto wykonuje zawód wymagający ciągłego dokształacania.
Przypdakowy czytelnik / 195.116.196.* / 2015-08-13 12:18
Gdybym był okrutny to "drogi" Leonie751 krótko, zwięźle i dosadnie oceniłbym poziom tego co piszesz...Szkoda słów.
Prowizja 50%...powinno być 5%
Nie prowizja tylko tzw fundusz prewencyjny z którego szkoła może zakupić tylko towar lub usługę podnoszącą bezpieczeństwo. Nie muszę dodawać o konieczności przedstawienia faktury.
Polski nauczyciel nie pracuje najkrócej w Europie.
I logika...tego Ci brak...Raz piszesz, że praca nauczyciela w domu jest zafałszowaniem...a w kolejnym zdaniu, że jest to oczywiste dla zawodu wymagającego ciągłego dokształcania. więc jaka jest prawda?
Ogólnie...chciałeś upuścić żółci...udało się...Merytorycznie....CZAS DO SZKOŁY!!!
Leon751 / 83.24.178.* / 2015-08-13 17:11
Dokładnie 50% - 19% podatku" Drogi Nauczycielu" płatne do ręki, jeżeli otrzymujesz mniej to masz wielki żal i jesteś rozżalony.
Podaj proszę w jakim kraju nauczyciel pracuje krócej, to nie katecheza i nie dogmaty a argumenty.
W kwestii dokształcania to jesteście jedynym zawodem który chce za to otrzymywać wynagrodzenie.
To nie żółć a smutna prawda, nie jesteście wychowawcami młodzieży i nie stanowicie żadnych wzorców.
Nawet nie masz odwagi podpisać się jako przypadkowy nauczyciel.
Dodatkowo informacje nt prowizji posiadam z mojej pracy, to ja jak patrzę na zestawienia widzę jak nisko upadliście.
trochę znający rynek / 83.13.125.* / 2015-08-13 11:22
Artykuł zapewne sponsorowany przez jedną z firm ubezpieczeniowych, która próbuje zdobyć rynek ubezpieczeń NNW, a ma z tym problemy.
A już największą ściemą jest mówienie, że oferta indywidualna jest lepsza od warunków dla dużej grupy osób. Może nie jest najlepiej dopasowane, ale na pewno najtańsze. To ubezpieczenie zazwyczaj obejmuje normalne funkcjonowanie młodzieży szkolnej i nie zawsze uwzględnia wyczynowe uprawianie sportu. Więc jak ktoś potrzebuje takiej ochrony to powinien zwrócić na to uwagę w szkole by na przyszłość rozważyć taki wariant albo indywidualnie się doubezpieczyć.
ania590 / 193.239.101.* / 2015-08-13 11:18
Za złamanie dużego palca u nogi dostaliśmy 200 zł. Więcej kosztowały mnie wyjazdy w celu załatwienia formalności. Ale płacę dalej, bo szkoła tego żąda.
aga592 / 185.75.36.* / 2015-08-13 11:43

Ale płacę dalej, bo szkoła tego żąda.

Serio ? A jak nie zapłacisz to co ? Wyrzucą dziecko ze szkoły ? Może czas skończyć z uleganiem szantażowi ... taka bezmyślna uległość rodziców wobec wydumanych żądań szkoły jest przerażająca... a niestety powszechna.
Pama / 5.226.81.* / 2015-08-13 15:25

Ale płacę dalej, bo szkoła tego żąda.

Serio ? A jak nie zapłacisz to co ? Wyrzucą dziecko ze szkoły ? Może czas skończyć z uleganiem szantażowi ... taka bezmyślna uległość rodziców wobec wydumanych żądań szkoły jest przerażająca... a niestety powszechna.


serio serio,
nie jest obowiązkowe, ale pani wychowawczyni z panią dyrektor poinformowały mnie, że jeśli nie wykupię ubezpieczenia to dziecko nie pojedzie na żadną wycieczkę, i co mamy wtedy zrobić dziecku przykrość, że ty nie pojedziesz bo panie mają fochy?!
wiola879 / 77.253.182.* / 2015-08-13 16:28
UWAGA !
Od 1 września 2014 weszło w życie rozporządzenie Ministra Edukacji (poz 1150)znoszące obowiązek ubezpieczenia NNW uczniów w przypadku krajowych wycieczek szkolnych.
TED332 / 77.115.44.* / 2015-08-13 11:14
artykuł bez sensu bo wiadomo że chodzi o kasę i jeśli kto chce samodzielnie ubezpieczyć dziecko to więcej od niego wyciągną wciskając kit a potem trudno wyciągnąć od nich jakieś odszkodowanie tak jak w przypadku NW kierowców
Agent... / 46.112.90.* / 2015-08-13 11:12
Ubezpieczenie NNW dziecka jest po to żeby rodzic wziął kaskę za to, że dzieciaka boli. Bo czy będzie miał NNW czy nie to i tak leczenie np. złamanej nogi będzie dla dzieciaka tak samo uciążliwe. A najwięcej to na takim ubezpieczeniu zarabia szkoła bo albo nauczyciele mają darmowe ubezpieczenie albo dyrektor skorzysta.
Bond777 / 178.36.113.* / 2015-08-13 11:25
Nauczyciele samodzielnie opłacają swoje ubezpieczenia i nie ma to związku z ubezpieczeniem grupowym uczniów. Człowieku, daj żyć nauczycielom i nie szukaj wszędzie drugiego dna.
Agent... / 46.112.90.* / 2015-08-13 13:04
Jestem agentem ubezpieczeniowym więc wiem co mówię. Wiele towarzystw daje kasę na sprzęt dla szkoły lub jeżeli większość dzieciaków bedzie ubezpieczonych w ramach ubezpieczenia NNW to nauczyciele i pracownicy szkoły mają je za darmo. Dlatego tak namawiają do opłacenia składki. Nie namawiam do płacenia bądź nie płacenia za NNW - to decyzja każdego z rodziców tylko stwierdzam fakty. Dzieciakowi nie pomoże bo ból taki sam.
Beata738 / 79.189.69.* / 2015-08-13 11:04
Co za głupoty wypisują. Mój syn złamał bark zimą na nartach i bez żadnych problemów dostaliśmy pieniądze od ubezpieczyciela.
sssssssssss / 46.170.104.* / 2015-08-13 11:14

Co za głupoty wypisują. Mój syn złamał bark zimą na nartach i bez żadnych problemów dostaliśmy pieniądze od ubezpieczyciela.

Pani Beato, błagam, niech Pani czyta ze zrozumieniem. To nie boli
Liw / 83.20.49.* / 2015-08-13 11:03
Wypociny "eksperta". W tłocznym korytarzu i aktywnych dzieciach ubezpieczenie jest niezbędne. Ponadto nie trzeba dodatkowo opłacać ubezpieczenia przy wycieczkach wyjazdowych a nawet na spacer po za szkołę. Mój maluch nie był kiedyś ubezpieczony i zamiast iść z klasą na spacer do parku to musiał zostawać w świetlicy bo nikt bez ubezpieczenia nie będzie brał za niego odpowiedzialności zdrowotnej, i to rozumiem. Odtąd zawsze jest ubezpieczony, chodzi ze wszystkimi dziećmi do kina i na wycieczki za budynek szkoły.
cederty / 31.63.240.* / 2015-08-13 10:53
moje dziecko idzie do szkoly uwazam za ubezpieczenie powinno byc obowiazkowe kto madry wpadl na taki pomysl tylko idiota!
akurat / 185.75.36.* / 2015-08-13 11:37
Czytanie ze zrozumieniem powinno być obowiązkowe ! Nikt nie odradza ubezpieczania dziecka, tylko ubezpieczanie " z głową" i niekoniecznie w szkole :)
asdg / 91.198.186.* / 2015-08-13 10:52
++ Dlaczego strata pieniedzy? Moje dziecko zlamalo reke, ubezpieczyciel bez zadnych szczegolowych dochodzen i setek formalnosci wyplacil ponad 1000 zl,-. Gdyby nie bylo ubezpieczone, nic bysmy nie dostali...
tixx / 188.137.98.* / 2015-08-13 11:11
Za to mój syn złamał rękę na "Orliku" (jeden z kolegów mocno kopnął piłkę i ta złamała rękę ponad nadgarstkiem) i co..... GENERALI wypłaciło ZERO!!!! Bo zdarzenie było poza zajęciami organizowanymi przez szkołę....
walczący / 85.255.243.* / 2015-08-13 10:44
A czy przypadkiem szkoła jako budek z całą infrastrukturą i działką nie jest ubezpieczona od NW osób znajdujących się wewnątrz np.uczniów??? Bo wydaje mi się ,że można domagać wypłaty odszkodowania od szkoły z ich ubezpieczenia i muszą wypłacić.Należałoby zatem zapytać dyrekcję szkoły na jaką kwotę jest ubezpieczony obiekt od NW.Dodatkowym ubezpieczeniem należy objąć dziecko przebywające poza murami i terenem szkoły i skrupulatnie wypunktować zakres ubezpieczenia ,wykluczenia i sumy gwarantowane.Może jest jakiś ubezpieczyciel na forum i odpowie na mój post?
mw_tarnow / 217.144.208.* / 2015-08-13 11:25
NIE MA CZEGOS TAKIEGO JAK UBEZPIECZENIE BUDYNKU OD NNW. jest ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej jednostki organizacyjnej i jesli coś się stanie i będzie to winą szkoły w czasie zajęć to wtedy zglaszamy szkodę z tego właśnie produktu. i jest to droga przez mękę bo udowodnić ty jako rodzic musisz winę/ zaniedbanie etc. a NNW czyli następstwa nieszczęśliwych wypadków to produkt prosty obejmujący 24 / dobę całą RP, lub Europę. I jeśli Ci dziecko fiknie z trzepaka wieczorem pod blokiem to po skończonym leczeniu wysyłasz dokumenty. i tu się zaczyna bo odszkodowanie jest płacone w systemie 1 % sumy ubezpieczenia za 1 % doznanego uszczerbku. dlatego ta suma jest taka ważna im wyższa tym lepsza. jeśli suma NW to 6 000 złotych to odszkodowanie za złamany palec przy uznanych 2 % uszczerbku wyniesie 120 pln. ale jeśli sumę masz 20 000 pln to dostaniesz 4 00 złotych. do tego warto sprawdzić czy i jak wysokie są koszty leczenia, koszty odbudowy stomatologicznej, koszty oparzeń, koszty nabycia przedmiotów medycznych / kule, wózki, gorsety, usztywniacze etc/ ... i czy jest zawarta opcja zwrotu kosztów rehabilitacji, i może jakaś dieta szpitalna .... cały problem z NW jest taki że nikt nie wie o co w tym prostym ubezpieczeniu chodzi!!! ani dyrektor ani rada rodziców. dyrektorzy czy rady rodziców nie umieja okreslić mechanizmu działania tego produktu, nie wiedza jakie mają sumy, czy mają włączony sport, czy koszty leczenia.
Paweł i ubezpieczenia / 94.40.29.* / 2015-08-13 11:19
To, czy budynek szkoły lub przedszkola ma ubezpieczenie od pożaru i innych zdarzeń losowych nie ma znaczenia. Ważne, czy taka instytucja ma ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej związanej z niedopełnieniem obowiązku właściwej opieki nad dzieckiem. Jeżeli dojdzie do urazu ciała dziecka w trakcie pełnienia nad nim obowiązku przez nauczyciela, to opiekun prawny dziecka w pierwszej kolejności powinien starać się o odszkodowanie z polisy OC szkoły lub przedszkola. Dopiero w drugiej kolejności lub równolegle z dobrowolnego ubezpieczenia następstw nieszczęśliwych wypadków (tzw. NNW). Szkoły i przedszkola często wymagają wykupienia przez rodziców ubezpieczenia NNW, za które płacą rodzice, ponieważ gdy rodzic dostanie odszkodowanie z polisy NNW, to najczęściej już nie dochodzi roszczenia z polisy OC szkoły lub przedszkola, co wpływa na brak szkód i w konsekwencji niższą składkę płaconą przez te instytucje lub miasto/gminę, która najczęściej ubezpiecza należące do niej instytucje publiczne. I nie chodzi tu tylko o szkody polegając na uszkodzeniu ciała, ale też mienia. Ja miałem do czynienia z sytuacją zniszczenia dziecku okularów o wartości 300 zł w trakcie przebywania dziecka w przedszkolu, a przedszkolanka powiedziała mi że nie wiedzą jak do tego doszło i kto zniszczył okulary więc nie mogą wskazać winnego. W związku z tym wystąpiłem o podanie ich polisy i szkody dochodziłem od ubezpieczyciela, który mi wypłacił 200 zł, a 100 zł tytułem franszyzy dopłaciło mi miasto.
RGB / 83.19.156.* / 2015-08-27 14:54
W końcu ktoś coś mądrego napisał. Brawo.
Joko64 / 83.24.201.* / 2015-08-13 11:08
Obiektu szkoły nie można objąć ubezpieczeniem NNW, Placówki szkolne ,przedszkola powinny zawierać umowę Odpowiedzialności Cywilnej ,w przypadku szkody placówka odpowiada na zasadzie winy art 415 KC.
NNW uczniów jest ubezpieczeniem dobrowolnym ,należy uzgodnić z Ubezpieczycielem odpowiednią sumę ubezpieczenia aby w przypadku nieszczęśliwego wypadku otrzymać wymierne odszkodowanie .Należy pamiętać ,że wypłata odbywa się procentowo za uszczerbek na zdrowiu , tylko w przypadku śmierci w wyniku nieszczęśliwego wypadku Ubezpieczyciel wypłaca pełna sumę ubezpieczenia.
Zawieranie ubezpieczeń na niewielkie sumy 5,10 tyś.zł to wypłaty za szkody rzędu 100 zł -250 zł
kara943 / 89.71.175.* / 2015-08-13 10:56
Od szkoły można domagać się odszkodowania tylko jeśli nie dopełni ona nadzoru nad dzieckiem. Jeśli nadzór jest dopełniony to nie ma takiej możliwości.
slavek66 / 89.228.129.* / 2015-08-13 10:55
Szanowny panie , słyszał pan że dzwonią , ale nie wie pan gdzie, w opisanym przez pana przypadku nie NNW tylko OC placówki i nauczyciela , jest tylko mały problem , większość polis działa tak że franczyza integralna ( minimalna wartość odszkodowania ) wynosi 500 zł lub więcej, czyli za rozbicie głowy albo skręcenie nogi nie dostanie dziecko nic.
Agent... / 46.112.90.* / 2015-08-13 13:12
A co mnie obchodzi, że szkoła ma kiepską polisę oc z udziałem własnym (franszyzą)? Skoro jest odpowiedzialność placówki i to z jej winy doszło do zdarzenia to nie zapłaci TU z polisy oc tylko szkoła.
ubezpieczona / 89.77.5.* / 2015-08-13 10:42
Komu służą coroczne artykuły przed 1 września odnośnie ubezpieczenia dzieci. Korneliusz523 pisze że skandalem jest nie zabrania dziecka na wycieczkę.Niestety według wytycznym MEN-uza bezpieczeństwo dzieci w szkole odpowiada jednostka prowadząca. Natomiast wszystkie wyjścia poza szkołę czyli na basen ,wyjazd na zawody, wycieczkę dziecko musi mieć ubezpieczenie.Skoro nie zapłaci ubezpieczenia nie jedzie.A tak płacąc jednorazową składkę w wysokości 20-50 zł (w zależności od wariantów) ubezpieczone jest cały rok 24 godzin na dobę (w szkole, w domu, w drodze a nawet są pewne zwroty za leczenie zagranicą). Ponadto składka grupowa jest zawsze niższa niż płatna indywidualnie. To tak jak kupujemy produkt w sklepie. W większym opakowaniu taniej.Mam wrażenie czytając coroczne artykuły nt .ubezpieczenie chce się wręcz zniechęcić rodziców do płacenia w szkole, natomiast nabijać kasę firmą. Bo bardziej opłacalne dla nich jest wyższa składka płacona co miesiąc.
widzisz? rozumiesz? / 188.33.120.* / 2015-08-13 11:07
ubezpieczona - mącisz i jesteś w błędzie. Każda działalność szkoły, w tym wycieczka, jest dostępna dla każdego dziecka, chyba że jest ukarane pozbawieniem takiego prawa /statut i regulamin szkoły/. Organizator wycieczki /szkoła/ ubezpiecza uczestników ze składki na taką wycieczkę i nie biorą w niej udziału tylko te osoby, które same zrezygnowały. Opłata za NW na wycieczce, to np. od 5zł za osobę. Ponadto OC szkoły. Wycieczka w trakcie roku szkolnego, do wychowawcza i edukacyjna działalność szkoły. Nie musisz TY być ubezpieczona, gdy taksówkarz przytrzaśnie ci palce drzwiami. Wyjaśnianie "ubezpieczeń szkolnych" jak i działalności " fotografów" nie jest zniechęcaniem rodziców, tylko obnażaniem mechanizmów działania szkół publicznych /nie wszystkich/. Zrobiono już porządek z podręcznikami i opłatami za dostęp rodzica do dziennika elektronicznego, a też było to "niemożliwe" bo rodzic boi się szkoły jako takiej. Pozostały ubezpieczenia, "głupie klasy", ochrona danych osobowych uczniów i handel nimi, ... . Idąc do urzędu w celu załatwienia sprawy i ulegasz na jego terenie wypadkowi z winy urzędu. Musisz być ubezpieczona aby tam wejść lub dostać odszkodowanie? Korzystajmy z OC, bo po to ono jest.
gdgdgdg / 94.231.0.* / 2015-08-13 10:31
ubezp dla 12 latki z kartą ubezp signal iduna,50 zl na rok,odszkodowanie za pękniety palec w trakcie zajec z wf 800zl. won mi z pzu.
widzę to na codzień / 188.33.120.* / 2015-08-13 10:27
Szkoła powinna mieć ubezpieczenie OC od wszelkich zdarzeń dziecka w drodze do i ze szkoły i w czasie zajęć szkolnych, w tym wycieczek, wyjść, kina, teatru, ... . Jeżeli rodzic chce, wtedy może ubezpieczyć swoje dziecko od NW na całą dobę. Ale , jeśli chce. Brak ubezpieczenia NW nie może być podstawą do segregacji dzieci. Szkoła musi być ubezpieczona, nie uczeń. Wszelkie roszczenia z tytułu zdarzeń w szkole kierowane są do szkoły a nie ubezpieczyciela. To takie proste, tylko szkoły dając ubezpieczycielowi masę NW otrzymują, poza prezentami, także darmowe OC z którego nikt nie korzysta, bo dziecko ma swoje NW lub jest sekowane. Pod wieloma względami w szkołach publicznych jest bałagan, a MEN Rostkowski p****** w fotel i cieszy się statystykami. Jedna z ostatnich oaz feudalizmu, to publiczne szkoły, którymi rządzą dyrektorskie mafie. Za NW dyrektor i "przyjaciele" mają luksusowe wczasy dla całych rodzin. Podobnie jak w szpitalu - wszyscy golą pacjenta i udają, że on tak chce.
Eva797 / 91.235.0.* / 2015-08-13 11:10
Pomieszałeś 2 różne sprawy. Odpowiedzialność cywilna -ubezpieczenie OC posiada każda szkoła - to odpowiedzialność szkoły lub nauczycieli (którzy też posiadają polisy OC) za m.in.wypadek dziecka w szkole - ale winę szkoły-nauczyciela trzeba udowodnić. Jaką odpowiedzialność ma szkoła za to, że dziecko jadąc do szkoły na rowerze kupionym przez rodziców przewróci się i złamie rękę czy nogę? Dlatego NNW jest dzieciom potrzebne, ale dobre ubezpieczenie, które będzie chroniło dziecko w szkole i w domu i gdziekolwiek. Dlatego zakres ubezpieczenia powinni wybrać rodzice kierując się przede wszystkim jakością czyli zakresem ubezpieczenia i realizacją świadczeń, a nie tzw. prowizją czy suvenirami w różnych formach. Ubezpieczenia grupowe są najtańsze i chociaż nie są obowiązkowe myślę że warto z nich skorzystać.
Dr332 / 217.30.159.* / 2015-08-13 13:04
Ubezpieczenie nie chroni dziecka tylko rodzica !! W końcu to rodzic wykłada pieniądze na dodatkowe leczenie! Skończcie z pisaniem, że ubezpieczenie chroni dziecko bo to jest kłamstwo!

Najnowsze wpisy