Pisze tutaj ponieważ nie wiem co na ten temat sądzić.....
Otrzymałam ofertę z UP skierowana zostałam do agencji pracy tymczasowej i poprzez nią zawarła umowę zlecenie .Pracowałam tydzień czasu w zakładzie mięsnym....zaczynając pracę w kolejnym tygodniu Pani kierownik mojego działu poinformowała mnie ze mam już nie przychodzić do pracy ze się nie nadaje i kazała iść do domu.Zadzwonilam więc do kobiety z którą podpisywalam umowę ona nic na ten temat nie wiedziała.Po dwóch dniach dzwoni do mnie facet z tego biura i pyta czy mogłabym znów tam wrócić po tej całej akcji.Co o tym sądzicie??.??Co byście zrobili na moim miejscu?