Bernard+
/ 83.22.109.* / 2008-10-08 21:11
Skierka trafiłeś w sedno, kto spekulacjami giełdowymi windował w górę cenę akcji różnych spółek kapitałowych nieprodukujących niczego ani niewykonujących żadnych usług, które normalnie nie wypracowują zysku z swojej działalności produkcyjnej, usługowej czy handlowej, aby wartość ich aktywów rosła w szybszym tempie niż rosła wartość notowań giełdowych akcji przedsiębiorstw produkcyjnych ten powinien stracić, bo najpierw kupował balon mniej nadmuchany za niższą cenę i po dopompowaniu powietrza sprzedawał, jako balon większy za wyższą cenę. A balon bardziej nadmuchany wygląda na większy, ale jeżeli gumy jest w nim mniej i jest gorszej, jakości niż w balonie konkurencji wykonanym z lepszej gumy i posiadającym większą powierzchnię w stanie nienadmuchanym, ale sprzedawanym w stanie ostrożnego nadmuchania, to, który balon lepiej i bezpieczniej kupić dziecku? Każdy rodzic wie jak płacze dziecko, gdy ledwo odejdziemy od straganu a balon już pęka. Więc kto kupił nierozważnie akcje, których wartość na rynku była większa niż wartość realnych aktywów, bo liczono do aktywów udzielone niefrasobliwie kredyty i przyszłe zyski z ich spłaty, to, czemu teraz się dziwi i żąda publicznej pomocy, gdy w pewnym momencie balony zaczęły pękać i w wszyscy widzą, że nie można ich już więcej nadmuchiwać, aby sprzedać je jeszcze drożej, więc ceny za mocno nadmuchanych balonów lecą na łeb w dół. Nie mam nic przeciwko temu, że gracze giełdowi tracą nie napracowali się tylko grali a w sprawiedliwej grze suma wygranych jest równa sumie przegranych. Przecież giełda nie może dawać wszystkim posiadaczom kapitałów stale tylko zysków większych niż nowe wartości z pracy milionów ludzi przy wytwarzaniu konkretnych dóbr materialnych i niematerialnych lub przy świadczeniu usług.
Dlatego uważam, że draństwem jest okradanie ludzi żyjących z pracy i odkładających oszczędności na emerytury przez Rząd i dawanie pieniędzy właścicielom banków, aby Ci najwięksi spekulanci za dużo nie stracili.
Zarządy instytucji finansowych, które z chciwości nadmuchiwały kredytowe balony powinny stracić wszystko. Akcjonariusze tych instytucji za brak nadzoru nad Zarządami powinni stracić wszystko, pracownicy banków i instytucji finansowych biorący przez lata wysokie premie za nadmuchiwanie portfeli kredytowych powinni stracić wszystko. A tylko klienci banków nie zarabiający w sferze manipulacji finansowej a mający w nich depozyty uciułane z ciężkiej pracy w fabrykach, na budowach, w sklepach i usługach powinni być chronieni i wypłaceni lub stać się posiadaczami weksli terminowych do wykupu przez tych co korzystali na kłamliwej działalności finansowej jeżeli zabraknie majątków na zwrot depozytów z tego co odebrane zostanie oszustom winnym doprowadzenia do pęknięcia większości balonów.