Vidkun Quisling 1 II 1942 zostal premierem rzadu kolaboracyjnego, jednak bez realnej wladzy, pozostajacej
w rekach Komisarza Rzeszy. Po niemieckiej kapitulacji, pozostal w kraju mimo mozliwosci ucieczki i 6 V 1945 zglosil
propozycje legalnego przekazania wladzy, na która nie otrzymal odpowiedzi.
9 maja 1945 zostal pojmany w Oslo przez zolnierzy norweskiego ruchu oporu. W procesie wydano na niego wyrok smierci który wykonano przez rozstrzelanie. Zwloki wystawiono na widok publiczny w garazu, przechodzacy Norwegowie mogli go kopac i pluc na niego. Jego nazwisko stalo sie synonimem zdrajcy, kolaborujacego z okupantem.

Opinia amicus curiae dla TK na temat tzw. ustawy dezubekizacyjnej

Helsińska Fundacja Praw Człowieka opracowała i złożyła w dniu 11 stycznia 2010 r. w Trybunale Konstytucyjnym opinię prawną „przyjaciela sądu” (amicus curiae) w sprawie konstytucyjności tzw. ustawy dezubekizacyjnej.


W ocenie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka problematyka uregulowana tzw. ustawą dezubekizacyjną ma niezwykle złożony i skomplikowany charakter. Fundacja podkreśliła, że co do zasady nie jest wykluczone, że ograniczenie świadczeń emerytalnych byłych funkcjonariuszy komunistycznych organów bezpieczeństwa państwa jest do pogodzenia z zasadami konstytucyjnymi, w szczególności zasadą demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej oraz zasadą proporcjonalności.

Jednak konkretne rozwiązania przyjęte tzw. ustawą dezubekizacyjną budzą poważne wątpliwości co do ich zgodności z Konstytucją. Wprowadzają one nieproporcjonalne ograniczenia, przyjmujące cechy sięgnięcia do konstrukcji odpowiedzialności zbiorowej opartej o zasadę domniemania winy. Przyjęte szczegółowe rozwiązania nie mają cech odebrania przywilejów, lecz bardziej przypominają instrumenty zmierzające do odpłaty. Jednocześnie w odniesieniu do przyjętych rozwiązań powstają daleko idące wątpliwości odnośnie do realizacji zasady równości wobec prawa. Szczególnie widoczne jest to w odniesieniu do sytuacji stosowania takich samych rozwiązań wobec funkcjonariuszy komunistycznych organów bezpieczeństwa państwa, którzy przeszli w 1990 r. pozytywnie weryfikację i podjęli służbę w służbach specjalnych państwa demokratycznego oraz funkcjonariuszy, którzy takiej procedurze się nie poddali, bądź jej nie przeszli z pozytywnym wynikiem.

Z tych względów Fundacja stwierdziła, że regulacje wprowadzone na mocy tzw. ustawy dezubekizacyjną do ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy oraz ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy służb mundurowych budzą poważne wątpliwości co do ich zgodności z Konstytucją RP.


Opinia Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka z dnia 11 stycznia 2010 r., sygn K 6/09

W dniu dzisiejszym /24.02.2010r./ Trybunał Konstytucyjny wznawia badanie skargi Lewicy na ustawę dezubekizacyjną. Tu nie chodzi o zabranie lub ograniczenie praw do emerytur mundurowych dla pewnych grup emerytów, bo niezależnie od werdyktu Trybunału Konstytucyjnego, ofiary tego barbarzyńskiego aktu uzyskają satysfakcję dzięki Trybunałowi w Strasburgu. Czyli nie chodzi o byłych esbeków i ich winy, które powinny być rozpatrzone przez niezawisłe sądy. Rzecz idzie o próbę skompromitowania Rzeczpospolitej na forum międzynarodowym przez zalegalizowanie nowego standardu stanowienia prawa a mianowicie odpowiedzialności zbiorowej. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Trybunał Konstytucyjny uzna odpowiedzialność zbiorową za zgodną z Ustawą Zasadniczą i stworzy precedens uprawniający ustawodawcę do szerszego stosowania tej zasady. "Beneficjentami" tej nowej zasady będą zastępy szkodników których mamy w kraju szczególnie duży wysyp. Już przebierają nogami : "historycy" z IPN-u, prominenci różnej maści, którzy traktując ofiary tej ustawy jako bydło, kalkulują jakie oszczędności dla Skarbu Państwa ona przyniesie. Ile na niej skorzystają emeryci, słuszni kombatanci, poszkodowani przez Stan Wojenny czy chorzy i porzuceni. G... prawda. Oni z tej puli dostaną przysłowiową "figę z makiem" czyli nic, a może jeszcze do całego przedsięwzięcia dopłacą /dopłaci Państwo z naszych podatków/. Trybunał w Strasburgu uzna tę ustawę za sprzeczną z prawem unijnym, poleci ją poprawić a pokrzywdzonym wypłacić zaległe emerytury wraz z należnymi odsetkami. Dodatkowo powstanie fala roszczeń odszkodowawczych. Nie ulega wątpliwości że każde przestępstwo zasługuje na karę. Wśród byłych funkcjonariuszy Służb w latach minionych jest wielu takich, którym sądy powinny się dokładnie przyjrzeć. Ale oni nie tylko unikną kary, ale Państwo wypłaci im jeszcze zaległe świadczenia i odszkodowania za "cierpienia moralne" i inne uszczerbki. Tak to głupota i bezsens, zamiast wymierzyć winnym sprawiedliwość, doprowadzi do skutków dokładnie odwrotnych.

Czy aby na pewno te ubeckie i stalinowskie prawa zostały "słusznie": nabyte, zgodnie ze społecznym odczuciem sprawiedliwości? Ofiary reżimu otrzymują obecnie najniższe lub niewiele wyższe emerytury i renty, z powodu niedopłacania pensji do godziwej, milionom obywateli, pod rządami ubecji. Oficerowie ubecji i posłuszni rosyjskim mocodawcom żyją dzisiaj godnie, a reszta narodu zdycha z głodu i chorób, bo nie stać ich na prywatne leczenie, tak jak tych obecnie zamożnych ubeków. Oni nie mają tyle składek i "kapitału początkowego" na swoim koncie emerytalnym, aby pobierać tak wysokie emerytury i renty, z bieżących składek ZUS.

To komunistyczne bydło powinno być karane jak zbrodniarze hitlerowscy. Ze szczególnym uwzględnieniem KC, UB, ZOMO, ZBOWiD, ORMO itp. ścierwo.

Trzeba było zabierać 20 lat wstecz nie teraz.Gdzie był w tedy Wałęsa ,Krzaklewski z Buzkiem to jest pytanie.Zadna ustawa nie może działać wsyecz,bo rządzący chcą sobie notowania podnieść.

Za parę lat zabiorą dla dzialaczy solidarności emeryturybo nie sprawiedliwie naliczone.Pytam się kto wykształcił solidarność w jakim kraju Kaczyńscy Tuski i inni kształcili się?