*jan*
/ 109.243.245.* / 2010-04-25 17:05
WSI spokojna…
Po katastrofie pod Smoleńskiem obowiązki prezydenta przejął urzędujący marszałek Sejmu Bronisław Komorowski z Platformy Obywatelskiej, partii wrogiej wobec prezydenta, wobec koncepcji budowy suwerennego państwa. Na pokładzie Tu -154 M znalazło się kilka osób, których zniknięcie może ułatwić PO przejęcie całkowitej władzy w państwie, a także odbudować wpływy środowiskom powiązanym z b. WSI.
W najbliższych wyborach parlamentarnych w 2011 r. rokowania dla PO nie wyglądały różowo. O ile Platforma przez 4 lata nie przeprowadziła żadnych reform, to zdążyła zasłynąć aferą stoczniową i hazardową, uzależnianiem Polski od dostaw gazu z Rosji. Platformie, która w tej sytuacji potrzebuje sukcesu, na drodze do pozyskania z kasy NBP 8 mld zł. stał tragicznie zmarły w Smoleńsku Sławomir Skrzypek.
Zwróćmy też uwagę, że to Lech Kaczyński był w posiadaniu aneksu do Raportu z likwidacji WSI, który czekał na odtajnienie oraz publikację. Jak wielkie emocje budzi ów dokument w PO i u samego faworyta tej partii w wyborach prezydenckich, popieranego nota bene w walce o prezydenturę przez lobby b. WSI, można sobie wyobrazić po tym, gdy sam zarzut dotarcia do części aneksu spowodował rewizję służb podległych Tuskowi u członków Komisji Weryfikacyjnej WSI oraz aresztowanie i szykanowanie dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego. Raport z likwidacji WSI wskazuje na powiązania wielu znanych polityków i urzędników państwowych (w tym Bronisława Komorowskiego) z WSI, której funkcjonariusze szkoleni byli w Moskwie przez sowieckie GRU. Publikacja aneksu do Raportu z likwidacji WSI mogłaby tę wiedzę jeszcze pogłębić i odbrązowić ostatecznie postać choćby ubiegającego się o prezydenturę Komorowskiego, gdyby feralnego 10 kwietnia prezydent Lech Kaczyński oraz ministrowie Aleksander Szczygło i Władysław Stasiak nie zabrali tej wiedzy do grobu.
Dokumenty dotyczące agentury GRU w WSI oraz SB wśród polityków i działaczy państwowych posiada także IPN w swoich zbiorach zastrzeżonych, do których dostępu strzegł nieżyjący prezes IPN Janusz Kurtyka. Ustawę przegłosowaną w marcu głosami Platformy i Lewicy mającą doprowadzić do zmiany prezesa IPN na kandydata popieranego przez front antylustracyjny blokował jednak prezydent Lech Kaczyński. Zapowiedział skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego.