Forum Forum finansoweKredyty

Uwaga na Eurobank !!!

Uwaga na Eurobank !!!

kibat / 212.76.33.* / 2006-04-10 15:28
Dzisiaj odebrałem raport o swojej osobie z Biura Informacji Kredytowej. Okazało się, że gdy kilka miesięcy temu starałem się o kredyt gotówkowy, pytałem tylko w kilku bankach o warunki, (nie podpisywałem żadnego wniosku kredytowego) to EUROBANK bez mojej wiedzy przesłał do BIK informacje, że złożyłem u nich wniosek o kredyt w kwocie 30000zł co jest nieprawdą gdyż tylko pytałem na jaki kredyt mogę liczyć. W efekcie złożyłem wniosek o kredyt w innym banku. Okazało się jednak, że dla innego banku nie jestem już wiarygodnym klientem gdyż kilka dni wcześniej EUROBANK odżucił mój wniosek o kredyt (KTÓREGO NIGDY NIE SKŁADAŁEM) lub, że próbuję zaciągnąć kolejny kredyt. W efekcie zostałem bez kredytu mimo, że nie mam żadnych zaległości kredytowych. Przestrzegam przed tym bankiem.
Wyświetlaj:
euroinformator / 94.42.15.* / 2012-04-11 20:47
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakwestionowała zasadność postanowień wzorca umowy Euro Banku, pozwalających na podejmowanie działań windykacyjnych na koszt klienta bez dookreślenia.
Nałożeniem ćwierćmilionowej kary zakończyło się prowadzone na skutek skargi klienta postępowanie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeciwko Euro Bank S.A. Prezes Urzędu zakwestionowała zasadność postanowień wzorca umowy Banku, pozwalających na podejmowanie działań windykacyjnych na koszt klienta bez dookreślenia ich częstotliwości.
Skarga przekazana przez jednego z klientów Euro Banku stała się podstawą wszczętego w kwietniu ubiegłego roku postępowania Urzędu. Właściciel kredytu konsolidacyjnego zwrócił w niej uwagę na zapis umowny dotyczący działań windykacyjnych podejmowanych przez Bank. Po wnikliwej analizie okazało się, że obciążające rachunek klienta działania windykacyjne Euro Banku (koszt wystosowanego wezwania do zapłaty to 15 zł, wysokość opłaty za wizytę windykacyjną w terenie ustalono natomiast na 110 zł) mogły być wykonywane dowolnie często, narażając konsumenta na nadmierne koszty. Zgodnie z tym Prezes UOKiK podjęła decyzję o nałożeniu na Euro Bank z Wrocławia kary finansowej w wysokości 252.552 złotych argumentując, że brak określenia częstotliwości podejmowania przez bank konkretnych działań jest niezgodny z prawem, może skutkować ich nadużywaniem i narusza zbiorowe interesy konsumentów. Choć wydana decyzja Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie jest ostateczna, jako że przysługuje od niej odwołanie do sądu (SOKiK), to stanowi ona zabezpieczenie przed stosowaniem kwestionowanych przez UOKIK zapisów umownych w przyszłości również przez inne podmioty rynku kapitałowego - Euro Bank zmienił dyskusyjny zapis jeszcze 19 lutego 2010 roku, uzupełniając go o wskazanie częstotliwości podejmowania płatnych czynności windykacyjnych.
W decyzji UOKIK nr RWR 61-11/11/ZK z 3 sierpnia 2011 roku czytamy, że stosowany przez Euro Bank z siedzibą we Wrocławiu zapis umów o kredyt konsolidacyjny oraz konsolidacyjny powtórny, o treści : „W przypadku niewykonania przez Kredytobiorcę zobowiązań wynikających z niniejszej umowy „Bank ma prawo podjąć działania windykacyjne w następującej kolejności: monity telefoniczne (w tym również za pomocą krótkich wiadomości tekstowych SMS oraz automatycznych wiadomości głosowych), monity listowne, windykacyjne wizyty terenowe, wystawienie bankowego tytułu egzekucyjnego, informując każdorazowo Kredytobiorcę o wymaganym zadłużeniu oraz określając warunki spłaty. Niedotrzymanie przez Kredytobiorcę określonych przez Bank warunków spłaty skutkuje podjęciem przez Bank kolejnych czynności windykacyjnych. Kredytobiorca zobowiązany będzie do zapłaty na rzecz Banku opłat w wysokości określonej w Tabeli Opłat i Prowizji pożyczki/kredytu (Tabela), które na dzień podpisania umowy wynoszą odpowiednio: wysłanie monitów (wezwań do zapłaty) – 15 PLN, windykacyjne wizyty terenowe – 110 PLN, wystawienie bankowego tytułu egzekucyjnego – 70 PLN oraz opłaty administracyjnej za pozyskanie danych – od 20 do 50 PLN (w zależności od rzeczywistych kosztów)”, narusza zbiorowe interesy konsumentów zgodnie z postanowieniami ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (art.24 ust. 1 i 2, pkt 1), dotyczącymi między innymi obowiązku przedsiębiorców do udzielania konsumentom rzetelnej, prawdziwej i pełnej informacji.
Brak precyzji w zakresie określenia terminów i częstotliwości podejmowania przez Euro Bank działań windykacyjnych spowodował, że instytucja miała możliwość dowolnego ich stosowania, a co za tym idzie również naliczania opłat według własnego uznania. Bank mógł wielokrotnie, w krótkich odstępach czasu, podejmować czynności windykacyjne, co mogło prowadzić do rażącego naruszenia interesów ekonomicznych jego klientów oraz przynosić przedsiębiorstwu spore korzyści finansowe, szczególnie jeśli podejmowane opłaty za działania nie odzwierciedlały nakładów bezpośrednio poniesionych przez bank. Euro Bank w przedstawionym UOKiK piśmie wyjaśniającym, odpowiedział na zarzuty tłumacząc, że kwestionowany zapis stosowano wyłącznie w celu ustalenia kolejności i rodzaju podejmowanych przez niego działań windykacyjnych. Wskazał również, że wykluczone było jednoczesne stosowanie dwóch czynności windykacyjnych, których koszt obciążałby konsumenta. Co za tym idzie wnioskowano, że metody stosowane przez bank nie naruszały interesów ekonomicznych klientów oraz nie powodowały dalszego wzrostu zadłużenia wywołanego nadmierną częstotliwością działań. Czy więc Euro Bank zdecyduje się na przysługujące mu prawo do odwołania się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, co może mieć również wpływ na wysokość nałożonej przez UOKiK kary finansowej?
-----
GTV / 212.180.156.* / 2012-04-09 16:11
DO CHOLERY JASNEJ!!! ZAMYKAJĄ KOLEJNE PLACÓWKI I NAWET NIE POINFORMUJĄ KLIENTÓW!!!
ODDZIAŁY W CENTRACH HANDLOWYCH SĄ B.POTRZEBNE PONIEWAŻ NIE KAŻDY MA CZAS W CIĄGU TYGODNIA

WIDAĆ BANK KIEPSKO STOI
A POZA TYM INFORMACJE PRZY OTWIERANIU KONT SĄ NIEPEŁNE I NIEPRAWDZIWE ,KIEPSKI PERSONEL
djjt / 77.65.57.* / 2012-04-03 20:45
czytam sobie te narzekana i widze jedno "s*anie w banie". mam zamiar zaciagnac u nich kredyt hipoteczny. jak na razie nie spotkalem sie z niemila obsluga czy tez probami jakiegokolwiek naciagactwa - wrecz przeciwnie do tej pory bylo milo - jak na razie. zobaczymy jak przyjdzie do splacania - moze wtedy cos sie zmieni na gorsze (oby nie). w kazdym badz razie planuje splacac regularnie - tak jak do tej pory w innych bankach - wiec raczej unikne telefonow typu CH*JU KIEDY ZAPLACISZ?
Bryyyy / 31.175.96.* / 2012-04-28 12:43
NIGDY W ŻYCIU NIE BIERZ KREDYTU EUROBANKU. TO SĄ PSYCHOLE I SADYŚCI. MAM KREDYT I ODRADZAM ZE WSZYSTKICH SIŁ.
konsument / 94.42.11.* / 2012-04-04 08:04
djjt, rozumiem, ze pracujesz w budżetowce, strata pracy Tobie nie grozi itd.
zawsze jest milo, jak podpisujesz umowę, gorzej jest później. chyba, ze masz same super pozytywy w kontakcie z operatorem komórkowym, kablowym, satelitarnym, wywożącym śmieci itp.

pozdrawiamy i zyczymy szczescia.
michul / 46.151.136.* / 2012-03-30 18:27
Zaniżyli moją wiarygodność kredytową.
W oddziale eurobanku złożyłem zapytanie o warunki na jakich moge wziasc kredyt, pod czym sie podpisalem bo kobieta w banku powiedziala ze tak teraz sie robi w bankach (oszustka). Eurobank chciał mi pozyczyc 35000 . chcac sprawdzić inne oferty poszedlem do innych banków , co smieszne nie mam zadnych zaleglosci, kiedys mialem kredyt za telewizor , ktory splacilem przed czasem. Inne banki wogule nie chca mi udzielic kredytu, czemu ? dzieki eurobankowi, przemila kobieta w jednym z bankow udzielila mi madrych informacji. EUrobank w BIK-u zglosili ze chce wziasc u nich kredyt, przez co zanizyli moja wiarygodnosc dla pozostalych bankow, abym nie splacal dwoch kredytow jednoczesnie (pozornie)!! Chca zebym do nich wrocil po kredyt :)
CWANIAKI NIGDY WIECEJ EUROBANKU
Takie postepowanie z ludzmi powinno byc karane, a nie ze banki chca wykorzystac ludzi na kazdym kroku . Jak najdalej od wszystkich bankow . Sami oszusci i cwaniaki.
dsfdfdsfde / 83.119.218.* / 2012-03-27 12:05
to jest bank banda cw...i nic wiecej z mojej strony wszyscy znajomi moi uslysza ze ten bank jest do du...i to wie kazdy polak juz nawet przelewu nie zrobia za granice parodia wyje..ten bank do kosza hu...
ubezpieczona / 94.42.15.* / 2012-02-21 20:24
Komisja Nadzoru Finansowego zajęła się sprawą polis dołączanych do kredytów na wniosek rzecznika ubezpieczonych, do którego z roku na rok wpływa coraz więcej skarg na takie ubezpieczenia. Chodzi o polisy na życie, od utraty pracy czy od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW), które musi wykupić klient banku, zaciągając kredyt. KNF rozesłała do banków ankiety z pytaniami, jak w praktyce działają takie polisy.

Co się okazało? Bank, który jest stroną umowy, pełni jednocześnie funkcję pośrednika ubezpieczeniowego. Chodzi o to, że umowę podpisują między sobą bank i ubezpieczyciel na rzecz osoby trzeciej, czyli kredytobiorcy. Jednocześnie bank pobiera prowizję za pozyskanie nowych klientów. I tutaj KNF zauważa konflikt interesów. Z jednej strony bank gra w jednej drużynie z kredytobiorcą, a z drugiej dostaje prowizję od sprzedanych polis.
Taka konstrukcja umowy rodzi kolejny problem. W razie wypadku odszkodowanie z polisy dostaje bank, a w razie problemów z wypłatą odszkodowania tylko bank może dochodzić swoich praw w sądzie. Ubezpieczony klient (a potem jego spadkobiercy) nie ma takiego prawa, choć to on płaci składkę. To według Komisji także powinno się zmienić.

Kolejny problem, na który zwróciła uwagę Komisja, to wysokość tej prowizji. Według KNF banki dostają nawet kilkadziesiąt procent od wartości wpłaconych składek. Czyli de facto tylko mała część składki ubezpieczeniowej idzie na realną ochronę klienta, a reszta stanowi zysk banku. - Tego typu działania stoją w rażącej sprzeczności z koniecznością budowania zaufania klientów do rynku finansowego - podkreśla Komisja.

Kredytobiorcy mają też trudny dostęp do treści umów ubezpieczenia. Klient często nie wie w jakich przypadkach dostanie odszkodowanie, a w jakich nie. Dodatkowo sam najczęściej nie może wybrać zakładu ubezpieczeń, w którym chce kupić polisę.

- Wobec zdiagnozowanych nieprawidłowości, zmiana dotychczasowych zasad współpracy banków i zakładów ubezpieczeń jest w ocenie organu nadzoru konieczna - twierdzi KNF. Komisja domaga się zmian ustawowych. Dodatkowo, po konsultacjach z bankami i ubezpieczycielami, KNF przygotuje rekomendacje dotyczące warunków działania polis dołączanych do kredytów. Poza tym banki i ubezpieczyciele do końca marca muszą przesłać Komisji informacje o sposobie i terminie wyeliminowania wskazanych nieprawidłowości.

Co na to ubezpieczyciele? Polska Izba Ubezpieczeń twierdzi, że jest za wcześnie na szczegółowe odniesienie się do poszczególnych aspektów pisma: "W naszym przekonaniu prowadzona przez zakłady ubezpieczeń działalność bancassurance jest zgodna z prawem. Chcemy podkreślić, że jesteśmy i zawsze byliśmy otwarci na dialog z urzędem nadzoru, Ministerstwem Finansów, UOKiK, Rzecznikiem Ubezpieczonych" - czytamy w komunikacie PIU.
-czyżby eurobank miał mieć niższe przychody? Francuzi się załamią...
KEMETA / 78.9.71.* / 2012-02-21 11:14
TO WY JESCZE REKLAMY OGLĄDACIE????PRZESTAŃCZE BYC PRYMITYWNI, JA I WIELU MOIXH ZNAJOMYCH WYŁĄCZA TV NA CZAS REKLAM, P-OLECAM, DZIAŁA
euroRABUŚ / 94.42.40.* / 2012-02-07 11:05
Dzięki nowej ustawie o kredycie konsumenckim z reklam pożyczek miały zniknąć gwiazdki i haczyki. Ale reklamy nadal wprowadzają w błąd!
Uważaj, o czym marzysz. Twoje marzenia mogą się spełnić szybciej, niż myślisz Z tanim kredytem gotówkowym. Teraz 10 000 zł na 84 raty już od 179 zł/mies.".

Tyle widać. Poniżej drobną, wyblakłą czcionką wyjaśnienie, że to tylko minimalna rata dla tych, co założą konto, na które wpływać będzie pensja lub emerytura. A wszystko zależy od "indywidualnej oceny wiarygodności kredytowej klienta".
Ot, kolejna reklama bankowego kredytu - tym razem w Eurobanku.

Tyle że 18 grudnia 2011 r. weszła w życie nowelizacja ustawy o kredycie konsumenckim, w której znalazły się m.in. nowe instrukcje, jak reklamować pożyczki, by nie wprowadzały w błąd. I czytając nowe przepisy, można odnieść wrażenie, że wyeksponowanej w reklamie Eurobanku raty 179 zł nie powinno tam być.

Co mówi ustawa? W reklamach zawierających dane dotyczące kosztu kredytu bank lub pośrednik podaje konsumentowi - "w sposób jednoznaczny, zrozumiały i widoczny" - stopę oprocentowania, całkowitą kwotę kredytu, rzeczywistą roczną stopę oprocentowania. Ponadto "w stosownych przypadkach" podaje konsumentowi czas obowiązywania umowy, całkowitą kwotę do zapłaty oraz wysokość rat.

Podobne zalecenia obowiązywały już wcześniej, ale prawdziwym prezentem dla konsumentów miał być art. 8 ustawy, który mówi, że wszystkie te informacje trzeba podać na podstawie reprezentatywnego przykładu. To warunki, na jakich np. bank spodziewa się zawrzeć dwie trzecie umów danego rodzaju.
o przełom, bo wcześniej banki wręcz kpiły sobie z klientów. Np. BZ WBK pokazywał w reklamach najniższe oprocentowanie z cennika (np. 5,99 proc.). W praktyce dostępne dla garstki najlepszych klientów.

Załóżmy, że bank szacuje, iż dwie trzecie umów to będą pożyczki o wartości średnio 3 tys. zł, udzielone na dwa lata, a średnie oprocentowanie takich kredytów to 15 proc. W reklamie powinien pokazać właśnie te 15 proc., a nie wzięte z księżyca 5,99 proc.

W omawianej reklamie Eurobanku informacja o reprezentatywnym przykładzie, owszem, pojawia się w reklamie, ale w opisie pod głównym banerem reklamowym - małą ledwo widoczną czcionką: reprezentatywny przykład to pożyczka 13,2 tys. zł rozłożona na 44 raty z ratą 389 zł. Czyli przykład zupełnie inny niż wyżej, gdzie bank kusi ratą 179 zł.

Na stronie internetowej Alior Banku wisi baner reklamujący pożyczkę "z ratą 22 zł za każdy 1000 zł". Kiedy klikniemy w "reprezentatywny przykład", czytamy: kwota pożyczki 32 tys. zł, 65 rat, oprocentowanie nominalne 12,5 proc. I rzeczywiście przy takich parametrach wychodzi rata 22 zł za każdy 1000 zł pożyczki.

Tylko czy istotnie większość udzielonych przez Alior pożyczek to te o wartości 32 tys. zł na 65 miesięcy?

- Najnowsza kampania kredytu gotówkowego jest zgodna z zapisami ustawy o kredycie konsumenckim. Zostały spełnione wszystkie obowiązki informacyjne - zapewnia Magdalena Suchanek, rzeczniczka Eurobanku.

I dodaje, że przedmiotem przekazu marketingowego jest oferta kredytu gotówkowego, a zaprezentowane warunki kredytu posłużyły jako przykład wskazujący, przy jakich parametrach kredytu oferta ta może być dla klienta najkorzystniejsza.

- Ustawodawca nie nakłada na kredytodawcę obowiązku opierania hasła reklamowego na reprezentatywnym przykładzie, a jedynie nakazuje, aby klient w przekazie reklamowym, w którym zawarte są dane dotyczące kosztów kredytu, był należycie informowany o stopie oprocentowania kredytu, całkowitej kwocie kredytu oraz rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania oraz że wyliczenia powinny nastąpić na podstawie reprezentatywnego przykładu - uważa Suchanek.

- Zgodnie z naszą opinią pokazywanie w głównej części reklamy niereprezentatywnych przykładów nie jest niezgodne z ustawą. Nie precyzuje bowiem ona, gdzie ma się pojawić reprezentatywny przykład oprocentowania czy raty oraz np., że ma być wskazany największą czcionką w materiale - mówi nam pracownik dużego banku.

- Ustawa nie zabrania zawierania w reklamach innych informacji o warunkach kredytu, w tym również informacji o najniższej stawce oprocentowania - mówi Radosław Różycki z BZ WBK. Ten bank nagle przestał pokazywać w reklamach oprocentowanie "od 5,99 proc.". Przekonuje jednak, że nie w związku z nowelizacją ustawy, a ze zmianą strategii komunikacyjnej.

Czy reklamy Eurobanku i Alior Banku są zgodne z prawem? Zapytaliśmy o to Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, gdzie powstawała nowelizacja ustawy. - Nie możemy odnieść się do żadnego przypadku bez przeprowadzenia postępowania - mówi Agnieszka Majchrzak z UOKiK.

Na pytanie, co UOKiK miał na myśli, wpisując do ustawy pojęcie "reprezentatywny przykład" i jak powinien być on podawany, nie doczekaliśmy się odpowiedzi.

Nawet jeśli banki nie łamią prawa, ustawa w tym kształcie nic nowego konsumentom nie daje. Nadal banki mogą reklamować, co chcą, pod warunkiem
miśko / 83.1.13.* / 2012-02-05 15:17
Odradzam wszystkim korzystanie z usług tego banku. Chamska ,niekompetentna obsługa.
grysko / 82.177.64.* / 2012-03-10 12:57
najgorszy bank pod słońcem!!!a o obsłudze dokładnie chamska i niekompetentna!!!
KTOOŚ Z LIPNA / 91.149.210.* / 2012-03-01 15:27
popieram ten bank powinni zamknąć w trybie natychmiastowym tak jak sklepy z dopalaczami obsługa tego banku jest chamska wogóle z tymi ludzmi nie idzie sie dogadac UWAŻAJCIE TEN BANK ZA OPÓZNIENIA JEST NAWE GOTOWY DO WYPOWIEDZENIA UMOWY WYOBRAŻCIE SOBIE SYTUACJE PRZEZ TRZY LATA PŁACICIE WSZYSTKIE RATY PRZED TERMINEM NO I TAK NA 10 MIESIECY PRZED CAŁKOWITĄ SPŁATĄ TRACICIE PRACE SĄ NIEWIELKIE OPÓZNIENIA W SPŁACIE A PRACOWNIK BANKU WYDZWANIA DO WAS Z GROŻBAMI CO WY NA TO JAK NAJBARDZIEJ POLECAM SANTANDER CONSUMER BAKK BO CI LUDZIE TO SA PRAWDZIWI LUDZIE A NIE POTWORY Z EUROBANKU
lokowana / 79.186.196.* / 2012-04-19 18:29
Zgadzam się.Mnie pani 3 dni po terminie zapytała czy nie mogę od kogoś pożyczyć bo oni jeszcze 3 dni nie poczekają. To ja ją zapytałam czy ona mi nie pożyczy :D Polecam. Ton tej pani zmienił się z ostrego na piekielny.Chamstwo do kwadratu.
Polecam BPH, miła obsługa, dogadać można się w każdej kwestii bez problemu, sami wychodzą naprzeciw klientowi.
dobry człowiek / 217.153.189.* / 2012-05-16 13:12
jak sie zaciąga kredyt to trzeba się liczyć ze spłatą w terminie bo inaczej mają prawo dzwonić i ponaglać swoim sposobem, wszelkie dyskusje z windykatorem są cokolwiek bezsensowne i świadczą tylko jakim kretynem jest kredytobiorca.... to tak nawiasem do wszystkich co myślą że myślą
niedobry człowiek / 94.42.0.* / 2012-05-16 19:41
wszelkie dyskusje z windykatorem są cokolwiek bezsensowne i świadczą tylko jakim kretynem jest kredytobiorca
-kolego, byłeś już u lekarza, czy dopiero planujesz wizytę?
chamstwuMOWIEnie!!! / 94.42.26.* / 2012-03-01 16:19
lipna, eurobank nie może być gotowy do wypowiedzenia umowy. jeżeli zalegasz z mniej, niż 2 pełnymi ratami, to mogą ciebie cmoknąć tam, gdzie tylko mąż ewentualnie tobie zagląda... plac ile możesz i się rozłączaj, jak dzwonią. dotrwasz do końca spłaty bez nerwów!
bo jak to mówi najnowsza reklama tego gówna: 'na bogato..' ;)
agnieszkazory / 93.105.229.* / 2012-01-25 13:38
witam;do wczoraj nie miałam złego zdania na temat eurobanku...może % wysoki,ale przynajmniej jasne okreslone warunki i raty...w porównaniu z ING ktory nalicza sobie oplaty z palca wyssane..ale ja regularnie splacam kredyt...niestety wielka porażką okazała sie opcja"dobrania pozyczki"..totalnie rozczarowalam sie...raty i oprocentowanie kosmiczne...radze dobrze sprawdzic i nie łudzić się,że to takie fajne jak zapewniają konsultanci...
norberto / 78.8.177.* / 2012-01-21 21:24
Otrzymałem "ofertę" telefoniczną kredytu, musiałem się jedynie zgłosić do oddziału. Tam podałem celem uzupełnienia swoje dane,które ok.2-3 lata wcześniej mieli-gdyż byłem ich klientem. Pomimo oferty proponowanej od nich( o kwocie kredytu nie było mowy), w oparciu o posiadane już moje dane kredytu nie uzyskałem. Jednak moje dane zostały zaktualizowane i wprowadzone do ich systemu.Ponieważ podpisywałem kiedyś zgodę na ich przetwarzanie, przypuszczam że telefon z "ofertą", to jedynie chwyt na pozyskanie przez nich danych do działań typowo analitycznych( statystycznych), które z kolei inne podmioty współpracujące z nimi wykorzystują dla swoich potrzeb (ofert). Czy ktoś miał podobnie, czy może się mylę?
Joanna180 / 153.19.104.* / 2012-06-22 13:53
Dokładnie tak robią, marnuja tylko Twój czas, odradzam stanowczo ten bank, brak profesjonalizmu oraz zero wiadomości z obsługi klienta,chamstwo i oszustwo!
zosia qrwisia / 94.42.242.* / 2012-06-23 19:31
eurobank ma bardzo drogie kredyty, idź do innego banku po kredyt. chcieli ciebie ruchnąć na kasę, a ty jeszcze masz pretensje... hehe!!!!
ex262 / 77.252.146.* / 2012-04-11 14:53
dokładnie tak to działa;
ustawa o ochronie danych osobowych to fikcja...
magda 99999 / 83.22.21.* / 2012-01-09 13:58
Wiecie co to jest głupie! wejdzcie sobie na forum jakiegokolwiek banku, wszedzie tylko oszusci zlodzieje i rózne wyzwiska ! ale gdyby byli sami zlodzieje i oszusci to ludzie by tego nie brali proste ! to jest chore jak sioe zachowujecie ! ja mam kredyt w eurobanku i nie narzekam bo spłacam w terminie swoje zobowiązanie ! gdyby wam ktos zalegał z długiem to ciekawe czy byscie siedzieli z założonymi rekami i czekali a moze jutro odda a moze po jutrze a moze wcale niech nie oddaje ! Pomyślcie czasem zanim napiszecie jakies bzdury !
mario811 / 46.112.247.* / 2012-08-27 12:16
Zobaczymy jak ty stracisz dochody i poprosisz EB o restrukturyzacje na niższą ratę np. z 2200 na 1000 i wniosek za każdym razem odrzucą mimo że już spłaciłaś 90000 tyś zł.Ja nie mam dobrego zdania o tym banku i nie polecam EB to prawdziwa lichwa nie bank. Pozdrawiam wszystkich co bronią ten bank.
WOW / 78.9.71.* / 2012-02-21 11:15
LUDZIE BIORĄ BO MUSZĄ A CO MAJĄ IŚĆ DO LICHWIARZA??PUKNIJ SIĘ W CZOŁO
ghuHG / 82.177.64.* / 2012-03-10 12:58
jest multum banków na lepszych warunkach.Wspołczuje tym osoba, które tam się muszą zapożyczac!!!!!!!
olam / 46.227.246.* / 2012-03-17 16:30
Mój mąż wziął mały kredyt w Eurobanku i akurat z tym nie mamy kłopotów, chyba dlatego,że spłacamy w terminie.Ale jako obowiązkowy dodatek wcisnęli mu kartę kredytową na 1000 zł. I to jest największy shit! Wyczerpaliśmy prawie cały limit kredytowy i co miesiąc spłacamy kwotę minimalną, której większość stanowi opłata za przekroczenie limitu, czyli 30zł. (przekroczenie o np. 56 gr.). Nie wiem, skąd się bierze przekroczenie limitu, skoro od co najmniej roku nie wzięliśmy ani grosza z tej gównianej karty, co miesiąc płacimy ok.60 zł., a kwota kredytu nie maleje, a wręcz rośnie!!!Dostajemy co miesiąc wyciąg z karty z kwotą minimalną do spłacenia, ale mimo to wciąż jest przekroczony limit o parę złotych.I znowu 30zł. kary. Czyli z tego wniosek, że ten gówniany Eurobank robi z nas idiotów podając nam za niską kwotę do spłacenia, żebyśmy mieli wciąż przekroczony ten cholerny limit. Mam nadzieję, że rozumiecie mój wywód. W każdym razie jak spłacę wreszcie tą kartę, NIGDY w życiu nie skorzystam z usług Eurobanku, czego i Wam życzę! Jeśli dzięki mojemu postowi chociaż jedna osoba uniknie kontaktu z Eurobankiem, to warto było go napisać:)
do olam / 94.42.50.* / 2012-03-20 13:51
olam, limit przekraczacie, bo co miesiąc są dopisywane odsetki! nie wpłacaj 60 pln, tylko około 100. jak się ma kłopoty, ja wiem, ze te 40 pln to dużo, ale widzisz, co się dzieje. szybciej spłacicie, szybciej będzie po sprawie. a tak płacicie. mam nadzieje, ze karta jest oczywiście pocięta i już dawno leży gdzieś na wysypisku.
ludzie! spłacajcie więcej, a nie kwoty minimalne!
do magda99999 / 157.25.12.* / 2012-01-10 08:04
pani magda ma racje - jeden dzień ktoś się z czymś spóźnił, to od razu z ryjem trzeba- ciekawe pani magdo, czy na swojego pracodawce tez pani tak nawrzeszczała, jak wypłatę dal 1 dzień później? pewnie nie, bo na 2 miesiąc tej wypłaty by nie było. także pomyślcie czasem, zanim coś napiszecie. i nie na każdy bank się narzeka - masz jakieś większe wpisy dotyczące np. bz wbk, czy pko bp? tam nie wciska się na sile aż tak ubezpieczeń i nie wyzywa z windykacji klientów, pani magdo. także, pomyślcie czasem, zanim coś napiszecie.
hhhhh / 93.105.66.* / 2012-03-01 17:09
Ludzie nie dajcie się nabrać to co się dzieje w tym Banku to jedno wielkie matactwo. Najpierw zapraszają na rekrutacje składającą się z trzech etapów , karzą pisać zadania , robić scenki sprzedażowe , a później jak się człowiek zdecyduje na prace u nich i rezygnuje z innych ofert pracy zwlekają z twoim zatrudnieniem a na końcu informują że jednak cię nie zatrudnią bo nie ma etatu , stawiają człowieka w sytuacji bez wyjścia i nawet nie potrafią przeprosić. Na szczególną uwagę zasługuje Pani menager Justyna , która jest mistrzynią w krętactwie , nie gorszy od niej jest Pan Dyrektor Regionalny , który ma wszystko. . . . . . . . . . .
euro_jewro / 94.42.26.* / 2012-03-01 19:53
kolego/ koleżanko hhhh, w jakim województwie starałeś/-aś się o pracę?
uwaga / 83.11.68.* / 2012-01-06 13:13
proponuje zaciągnąc kredyt w Santander Bank telefony zaczynają sie dzień po terminie raty wcześniejsza splata kredytu wymaga zgody banku no i jeszcze czeka sie co najmniej 2 tygodnie ja splacilam wczesnie kredyt i nie mogla sie doprosic o zaswiadczenie o splacie kredytu ponadto ciagle slyszalam ze kredyt nie zostal zamkniety bo analityk nie przeliczyl jeszcze kwoty itd infolinia to syf ciagle slyszalam inne informacje wyslali mi zasiwadczenie do oddzialu w Poznaniu pojechalam je odebrac i co uslyszalam ze nikt nic nie wie a zaswiadczenia nie ma .... Sprobujcie z kredytem tam to zobaczycie co to jest zle funkcjonujacy bank ... acha na skarge z mojej strony odpowiedzieli ze wszystko jest zgodne z procedura.... bez komentarza
Paweł Jeremi / 149.156.85.* / 2012-01-05 13:09
a ja mam pytanie - jak nie chce zadnego kredytu, ale oni maja niezłą opcję rachunku oszczędnościowego z dzienną kapitalizacją odsetek - warto? bo właśnie nie wiem gdzie zakładać konto ING Bank śląskim czy Eurobanku
basia k / 83.1.13.* / 2012-01-05 12:27
Ostrzegam wszystkich przed zaciąganiem pożyczek w euro banku. Super nieuprzejma ,opryskliwa obsluga. Niczego nie można się dowiedzieć. Może już zaprzestali straszenia windykatorami ,jak dostali karę ,ale nadal do klientow szczekają jak psy.
kuntakine2000 / 83.17.145.* / 2012-08-17 16:39
A ile Ci płacą za te szczekanie? Ja mam konto w euro banku, nie place za nic. W ing mialem i musialem placic a to za obsluge, to za "bezplatne" wyciaganie kasy ze sciany. To mam za free. Fajne laski pracuja i jakos nigdy nikt na mnie nie wrzeszczal. Kredyt mam bez ubezpieczen na 7,5%. A wy macie ile? 25%?
budi / 31.174.182.* / 2012-01-11 22:15
Ja tam nic nie mam do Eurobanku, zawsze mi wszytsko wytłumaczą i wszystko wiem a ze Ty pewnie szczekasz do nich to i on tez szczekają do Ciebie proste.
lokowana / 79.186.196.* / 2012-04-19 18:32
Nieprawda, szczekają oni, u nich to nie rozmowa, wygłaszają monolog, potem przerywają w połowie drugiego słowa. Polecam położenie fona na bok, niech się wygadają :)

Najnowsze wpisy

Kredyty gotówkowe - najlepsza oferta: