A ja śmiem twierdzić, że polskie
akcje były ostro przegrzane i to co teraz się dzieje to powrót do normalności. Banki - jeszcze ze 3 miechy, średnia C/Z oscylowała koło 25-27. No ja rozumiem dynamikę wzrostu, ale to by oznaczało, że w ciągu roku spodziewano się wzrostu zysku netto o 75%. W takie cuda to ja rzeczywiście nie wierzę. Czytałem sobie rekomendację, któregoś domu maklerskiego na temat BRE i brzmiała ona - wskaźnik C/Z 26-27 to spokojnie ten bank jest warty, a cenę docelową ustawili na coś ponad 550 zł. Jakbym miał szukać winnych zjazdu to wskazałbym palcem właśnie takich... Teraz sobie patrzę i przykładowo INGBSK wygląda już całkiem przyzwoicie, ale większość banków nadal jest przeszacowana. Podobnie budownictwo. Jedyny sektor, który fundamentalnie wygląda nieźle to surowce, ale tutaj akurat spadek związany jest z sytuacją makro (nota bene ja nie wierzę, że ropa stanieje).