Czy redakcja robi z nas idiotów?
Najpierw czytamy: "Politolog i publicysta Aleksander Smolar zwraca uwagę, że według obecnych sondaży większe szanse na zwycięstwo ma Francois Holland. Jednak - zdaniem Aleksandra Smolara - jeśli dojdzie do debaty przed drugą turą wyborów, szala zwycięstwa przechyli sie na stronę obecnego prezydenta." Potem słuchamy Smolara, który wcale nie przewiduje przechylenia się szali na korzyść obecnego prezydenta, wręcz przeciwnie. (Pomijając sprawę często zamiennej pisowni nazwiska tego przywódcy socjalistów. Nazywa się on Hollande, a nie Holland. Różnica polega na tym, że wymawiamy na końcu nazwiska wyraźne "d" (bo po "d" jest e. Przy pisowni Holland, "d" się nie wymawia).