Vistulanin
/ 91.232.164.* / 2015-04-22 13:05
Gdybym nie był PRZEŚLADOWANY w III RP z pobudek politycznych, to może pracowałbym nadal i zarabiałbym tyle, co mówi pani Minister, po awansie na nauczyciela dyplomowanego. Ale stało się inaczej.Jako nauczyciel akademicki ze stopniem doktora podjąłem w okresie przedemerytalnym (po wyrzuceniu mnie z krakowskiej rolniczej, opanowanej przez dziedziców lub ich lokajów, uczelni pod pretekstem restrukturyzacji) pracę nauczyciela języka angielskiego w oświacie i zgodnie z kiereszowaną nieustannie Kartą Nauczyciela należało mi dać stopień nauczyciela kontraktowego z prawem do awansu na nauczyciela mianowanego po roku pracy. Zamiast tego zrobiono ze mnie stażystę i po roku zwolniono. Następnie pracowałem w dwóch szkołach po dwa lata. W tym czasie ani póxniej wyrządzonej mi krzywdy co do awansu zawodowego nie naprawiono. Nie miało znaczenia, że ministerstwa przechodziły z rąk PiS do PO, z PSL i Samoobroną w tle. Bossowie oświaty zatwierdzali decyzje swoich skorumpowanych lub niekompetentnych kuratoryjnych i ministerialnych urzędników. To samo dotyczyło sądów i prokuratury. Byłem bodaj pierwszym, który w felietonie opublikowanym w Internecie w grudniu 2002 roku ostrzegł, że Polska wymiera (ekonomiczne ludobójstwo w sercu Europy). Teraz jest to faktem powszechnie uznanym, ale połączone, okrągłostołowe służby komunistycznego i "demokratycznego" reżimu, na skutek oczywistej wspólnoty interesów, nadal mnie prześladują. Dodam, że ani ZNP, ani NSZZ Solidarność nie podjęły interwencji w mojej sprawie, bo najwidoczniej uznały mnie za komucha.