rybau
/ 87.204.89.* / 2012-04-27 21:57
Pytanie co prawda było nie do mnie, ale chętnie odpowiem. Otóż jak wielu zainwestowałem w giełdę, a konkretnie w fundusze inwestycyjne - z sukcesami, ale do czasu. Nie uwierzyłem w zapewnienia pana premiera Tuska i jego ministra finansów Rostowskiego, że jest tak świetnie, ze nie ma co się obawiać, jednym słowem nie uwierzyłem w zieloną wyspę. Moja wiedza (a nie jestem żadnym ekspertem, tylko trochę działam na rynku)podpowiadała mi-wycofaj. nawet byłem w banku, ale była kolejka, więc przełożyłem na drugi dzien. Niestety los nie spał i już nie mogłem iść do banku I co? I straciłem na giełdzie 70% tego co miałem. To pierwsze co mi ukradł. A drugie - to przerzucenie 5% moich pieniędzy zgromadzonych w OFE do ZUS, bez mojej zgody!!!A pamiętam,jak miałem się zdecydować na I filar (tylko ZUS), albo II filar (ZUS i OFE). Podpisałem umowę, w której zapisane było, ze w zaokrągleniu 7% mojej składki będzie trafiało na konto OFE.Najpierw zrobiono to ze znacznym opóźnieniem (też nikt tego ze mną nie uzgodnił, a potem zabrano 5%. Trzecie - "dzięki" takiej polityce, znowu tracę na pozostałych 30% akcji, bo największym inwestorem na giełdzie były OFE, a teraz co mają inwestować? A podsumowując - PKB to kondycja firm, a zadłużone jest państwo. Pochlebstwami wzrostu PKB zadłużenia nie spłacimy...To kto tu wypisuje głupoty?