double agent sc
/ 173.32.52.* / 2010-11-03 22:24
OOOOO, nareszcie wymyślono to co w innych cywilizowanych krajach na świecie zrobiono wiele lat temu. Gratulacje dla tych myślących, którzy wykazali się błyskotliwością. Staram się zaniedbać fakt, że to przemeblowanie poczty powinno odbyć się 25 lat temu. Sam minister łączności został wyznaczony do podjęcia tak słusznej i odważnej decyzji bo przecież ściął jabłonkę, która rodziła złote jabłka dla niektórych. Tak to jest w spółkach, które trzymają się przy rządowych żłobach. Wymiatanie nawozu rozłożono natomiast na kilka lat. Jak wyrozumiale i z sercem potraktowano …nierobów. Trzeba przyznać, że krok zrobiony został w dobrym kierunku. Poczta jest tworem przejściowym. Powstała na końcu świata, chyba podczas wojen burskich, w Płd. Afryce w XIX w a potrzeba istnienia poczty kończy się obecnie. Usługi kurierskie i internet wystarczają zupełnie. Natomiast tradycyjne usługi pocztowe powinny być jednak zapewnione dla Polski ,,B’’, jak to słusznie zauwazono w komentarzu. Filatelisci zawsze wiedzieli, że stary papier można wyprodukować tak samo jak nowy i wydrukować na nim wszystko co się chce. W Polsce istniał, nieomal, kult znaczka pocztowego i stempla pocztowego a także listonosza co przyczyniło się niewątpliwie do utrzymywania rangi urzędu pocztowego. Dzisiaj nowe znaczki są warte tyle co nalepki z ceną na produktach w sklepie a dobre starocie są tak często i dobrze podrabiane, że na rynku filatelistycznym kupuje się najczęściej kota w worku a dopiero po dokładnych analizach wychodzi, że to podróbka. Jednakże w gronie filatelistów zawsze kupowało się ułudnie nie zastanawiając się nad tym, że kolekcja jest bezwartościowa. Dlatego zbieracze znaczków są wypierani masowo przez turystów wolących pojechać do jakiegoś kraju i osobiście przekonać się jak tam jest. Drukowanie znaczków przez pocztę jest doskonałym interesem dla spółki skarbu państwa, i dla prezesów. Co za strata dla prezesów, pracowników-nierobów, producentów stempli pocztowych, toreb dla listonosza itd. Wszystko przez te komputery…