Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Australijczycy skarżą Polskę. Chodzi o kopalnie

515
Podziel się:

Australijska spółka Prairie Mining rozpoczęła międzynarodowe postępowanie arbitrażowe przeciwko Polsce. Podobne do arbitrażu między PGNiG i Gazpromem. Tym razem chodzi o dwie kopalnie i blokowanie wydobycia węgla.

Australijczycy skarżą Polskę. Chodzi o kopalnie
Australijczycy toczą spór z Polską o dwie kopalnie. (East News | Prairie, Łukasz Kalinowski | Prairie)

Kilka lat temu australijska spółka Prairie Mining snuła wizję budowy dwóch kopalni w Polsce, z których miała wydobywać rocznie miliony ton wysokiej jakości węgla. Rzeczywistość w naszych realiach okazała się bardziej skomplikowana.

Rozwój projektów inwestycyjnych zablokowali urzędnicy. Ministerstwo Środowiska nie wydało spółce m.in. koncesji wydobywczej. Spór między australijską i polską stroną trwa już dłuższy czas, ale teraz wszedł na wyższy, międzynarodowy poziom.

Przedstawiciele Prairie Mining poinformowali o formalnym rozpoczęciu międzynarodowego postępowanie arbitrażowego przeciwko Polsce na podstawie zarówno Traktatu Karty Energetycznej, jak i umowy o wspieraniu i wzajemnej ochronie inwestycji Australia-Polska.

Zobacz także: Marki Lotos i PGNiG zostaną. Przejęcie planowane na 2021 rok

Prairie twierdzi, że Polska naruszyła swoje zobowiązania wynikające z obowiązujących traktatów, podejmując działania na rzecz zablokowania rozwoju kopalń spółki Jan Karski i Dębieńsko, w rezultacie pozbawiając Prairie całej wartości jej inwestycji w Polsce.

Gra o miliardy

Podobny międzynarodowy arbitraż niedawno rozstrzygnął wieloletni spór między PGNiG i rosyjskim Gazpromem. W ten sposób skarżąca się polska spółka wywalczyła 1,5 mld dolarów odszkodowania.

Australijczycy nie mówią oficjalnie o kwotach, ale tu też w grę wchodzą miliardy złotych. Roszczenie obejmuje wartość dotychczasowych nakładów Prairie na rozwój kopalń Jana Karskiego i Dębieńska. Do tego należy doliczyć utracone zyski i szkody, które - jak twierdzi Prairie - spółka poniosła w wyniku działań i zaniechań Polski, które doprowadziły do wywłaszczenia obu kopalń.

Oczywiście w tego typu sprawach odszkodowanie może obejmować naliczone odsetki związane z przyznanymi odszkodowaniami i wszystkimi kosztami związanymi z dochodzeniem roszczeń arbitrażowych. Na cele dochodzenia roszczeń zabezpieczyła 18 mln dolarów australijskich.

"Po ogłoszeniu w lipcu, że spółka zabezpieczyła 18 mln dolarów australijskich na finansowanie sporów, złożenie przez spółkę zawiadomień arbitrażowych jest kolejnym krokiem w dochodzeniu odszkodowania w następstwie działań i zaniechań Rzeczypospolitej Polskiej, które uniemożliwiły Prairie rozwój światowej klasy projektów węgla koksowego Jan Karski i Dębieńsko" - komentuje sytuację szef Prairie Ben Stoikovich.

O co toczy się gra?

Kopalnia Jan Karski miała być wysokowydajnym, nowoczesnym zakładem górniczym zlokalizowanym w Lubelskim Zagłębiu Węglowym. Zasoby węgla kopalni Prairie szacowało na 728 mln ton.

W marcu 2016 roku spółka ogłosiła wyniki wstępnych badań, które potwierdziły duży potencjał i wysoką opłacalność inwestycji. Kopalnia Jan Karski miała produkować 6,34 mln ton węgla rocznie z przeznaczeniem na eksport, a koszt operacyjny wydobycia miał wynosić niecałe 25 dolarów za tonę.

Australijczycy o kopalni Dębieńsko pisali: to projekt posiadający wysokiej jakości złoża węgla koksowego, zlokalizowany na Górnym Śląsku w bezpośrednim sąsiedztwie środkowoeuropejskich producentów stali.

16 marca 2017 roku Prairie ogłosiło wyniki Studium Ewaluacyjnego, które potwierdziły potencjał techniczny i ekonomiczny inwestycji w budowę kopalni w Dębieńsku, która na długie lata może stać się znaczącym, niskokosztowym producentem wysokiej jakości węgla koksującego. Zakładana produkcja wynosiła 2,6 mln ton rocznie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(515)
henry
4 lata temu
Ta odleglosc od innych kontynentow bardzo zle wplywa na mentalnosc .To sa chorzy ludzie.Zaiteresujcie sie co ci potomkowie angielskich wiezniow wyprawiaja ze swoimi OBYWATELAMI!Stworzyli OBOZ KONCENTRACYJNY dla wlasnych rodakow.Zycze tym rzadzacym w Australii wszystkiego najgorszego.KANGURY do BUDY!
bombel
4 lata temu
ale zaraz przeciez zamykamy kopalnie bo to wegiel brudny ? halo unia ukarac australie
A, co?
4 lata temu
Z pisem robili interesy? I zostali wyrolowani? To nie wiedzieli o tej sekcie?
janiemoge
4 lata temu
To Polska Potrafić, 25dolarow za tonę węgla, no nie mogę, opłacalna inwestycja, ja nie mogę, czemu nie jeden dolar za tonę?! Sprzedawajcie za bezcenn, was tylko wsadzać za kraty do Korei, na Sybir, czym wy ze sobą reprezentujecie?! 25 dolarów za tonę?! W zamian za co?
Cbjj
4 lata temu
cały ten artykuł nie wyjaśnia: po co nam byli ci Australijczycy? nie mamy własnych speców od węgla i spółek paliwowych?
...
Następna strona