"W dalszym ciągu przybywa firm tracących zamówienia, a zgromadzone zapasy wyrobów gotowych zapełniają magazyny. Zjawisko spadku zamówień dotyczyło wszystkich branż, jednak najbardziej dotknęło producentów trwałych dóbr konsumpcyjnych. Zamówień ubywało w równym stopniu od zagranicznych, jak i krajowych kontrahentów. W ślad za spadkiem zamówień i niższą produkcją, pogarszała się również sytuacja finansowa przedsiębiorstw" - czytamy w raporcie.
Jedyną składową wskaźnika, która działała w kierunku jego wzrostu była podaż pieniądza M3, podało Biuro.
"Wzrost ten jednak nie odzwierciedla potencjalnego popytu, który mógłby zapobiec dalszemu spadkowi aktywności gospodarki; obrazuje jedynie stopień zadłużania się państwa oraz skłonność uczestników rynku, w tym również gospodarstw domowych do przechowywania gotówki w okresie podwyższonej niepewności" - czytamy dalej.