Eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie. Tak giełdy reagują na ataki Iranu i Izraela

W piątek na ranem doszło do eskalacji napięcia pomiędzy Izraelem a Iranem. Rynki w Europie zareagowały na te doniesienia. Podrożała ropa naftowa, dolar, złoto. A jak zareagowały giełdy?

A view of a building that was hit by Israeli air strikes north of Tehran, Iran, 13 June 2025. Israel confirms it has launched strikes on Iran's 'nuclear program' as blasts are heard across the country. The strikes are part of Operation Rising Lion, Israel's Prime Minister Benjamin Netanyahu said, adding Iran was a threat to "Israel's very survival". EPA/ABEDIN TAHERKENAREH Dostawca: PAP/EPA.Eskalacja napięcia na Bliskim Wschodzie
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/ABEDIN TAHERKENAREH
Robert Kędzierski

Jak giełdy zareagowały na eskalację napięcia na Bliskim Wschodzie? Indeks WIG20 rozpoczął dzień na poziomie 2712,63 punktów, co oznacza spadek o 1,56 proc. w porównaniu do poprzedniej sesji. Szeroki indeks WIG otworzył się na poziomie 99642,74 punktów, tracąc 1,24 proc. wartości. Podobnie WIG30 zanotował spadek o 1,54 proc., osiągając wartość 3513,70 punktów w pierwszych minutach handlu.

Średnie spółki również nie oparły się spadkowej tendencji. mWIG40 rozpoczął notowania na poziomie 7591,39 punktów, co przekłada się na stratę 1,22 proc. względem zamknięcia poprzedniej sesji. Wyraźne spadki we wszystkich głównych segmentach rynku mogą sugerować negatywne nastroje wśród inwestorów.

Wyjątki na czerwonym rynku

Wbrew ogólnej tendencji spadkowej, NCIndex był jedynym jaśniejszym punktem porannych notowań, zyskując na otwarciu 0,26 proc. i osiągając poziom 244,43 punktów. Indeks skupiający spółki z rynku NewConnect wydaje się być odporny na negatywne nastroje panujące wśród większych podmiotów notowanych na głównym parkiecie.

WIGdiv, czyli indeks spółek dywidendowych, pozostał praktycznie stabilny, notując jedynie symboliczny spadek o 0,12 proc. Relatywna siła tego indeksu może wskazywać, że inwestorzy w niepewnych czasach poszukują bezpieczeństwa w spółkach regularnie dzielących się zyskiem.

Początek piątkowej sesji ma wyraźnie niedźwiedzi charakter. Spadki obejmujące zarówno duże, jak i średnie spółki mogą być reakcją na zewnętrzne czynniki lub odzwierciedleniem rosnącego pesymizmu uczestników rynku. Pierwsze minuty handlu wskazują na możliwość trudnego dnia dla GPW, choć pełny obraz sytuacji będzie jaśniejszy w miarę rozwoju sesji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kupił wyspę na końcu świata. "Jedna z szalonych rzeczy"

Reakcja giełd w Azji

Piątkowa sesja przyniosła wyraźne spadki na większości azjatyckich parkietów. Najsłabiej wypadł koreański indeks KOSPI, który stracił 1,29 proc. Niewiele lepiej poradził sobie japoński Nikkei 225 ze spadkiem 1,17 proc. oraz hongkoński Hang Seng, który obniżył się o 1,06 proc. Chiński Shanghai Composite Index oraz indyjski Sensex zanotowały nieco mniejsze straty, wynoszące odpowiednio około 0,8-0,9 proc.

Mimo dziennej korekty, większość azjatyckich rynków utrzymuje dobrą formę w dłuższym horyzoncie czasowym. Na szczególną uwagę zasługuje hongkoński Hang Seng, który w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zyskał ponad 31 proc., a od początku bieżącego roku wzrósł o 18,54 proc. Również koreański KOSPI prezentuje solidne wyniki z rocznym wzrostem na poziomie 4,62 proc. oraz imponującym wzrostem od stycznia wynoszącym 20,12 proc.

Japonia odstaje od regionalnego trendu

Wśród głównych azjatyckich indeksów wyraźnie wyróżnia się japoński Nikkei 225, który jako jedyny notuje straty zarówno w perspektywie rocznej, jak i od początku 2025 roku. Indeks ten stracił 5,43 proc. od stycznia oraz 2,56 proc. w ujęciu rok do roku, co może odzwierciedlać szersze problemy japońskiej gospodarki.

Pomimo dzisiejszych spadków wywołanych napięciami geopolitycznymi, ogólna kondycja azjatyckich rynków pozostaje stabilna. Większość głównych indeksów regionu utrzymuje dodatnie stopy zwrotu w dłuższym horyzoncie czasowym, co sugeruje, że inwestorzy traktują obecną korektę jako przejściową reakcję na wydarzenia na Bliskim Wschodzie, a nie jako początek długotrwałego trendu spadkowego.

Źródło artykułu: money.pl

Wybrane dla Ciebie

Rada Dialogu Społecznego bez konsensusu w sprawie płacy minimalnej na 2025 r. "90 groszy wstydu"
Rada Dialogu Społecznego bez konsensusu w sprawie płacy minimalnej na 2025 r. "90 groszy wstydu"
"Zobaczycie, co się wydarzy". Trump zapowiada ważne oświadczenie ws. Rosji
"Zobaczycie, co się wydarzy". Trump zapowiada ważne oświadczenie ws. Rosji
Wielka, piękna prognoza dużego banku. Tak zmieni się gospodarka
Wielka, piękna prognoza dużego banku. Tak zmieni się gospodarka
Trump powraca do wojny celnej. Znów grozi wysokimi stawkami
Trump powraca do wojny celnej. Znów grozi wysokimi stawkami
Przed rządem kluczowa decyzja. Koncepcja Rozwoju Kraju do 2050 r. ma zostać przyjęta na dniach
Przed rządem kluczowa decyzja. Koncepcja Rozwoju Kraju do 2050 r. ma zostać przyjęta na dniach
Nie ma zgody w UE na 18. pakiet sankcji wobec Rosji. Źródła: Słowacja blokuje
Nie ma zgody w UE na 18. pakiet sankcji wobec Rosji. Źródła: Słowacja blokuje
Herbapol Lublin ofiarą cyberataku. Hakerzy zażądali niemal milion dolarów okupu
Herbapol Lublin ofiarą cyberataku. Hakerzy zażądali niemal milion dolarów okupu
Coca-Cola zniknie z półek Biedronki? Impas w negocjacjach
Coca-Cola zniknie z półek Biedronki? Impas w negocjacjach
Badanie wykazuje, że nominacje do RPP wpływają na wzorce głosowania
Badanie wykazuje, że nominacje do RPP wpływają na wzorce głosowania
Turecka "Izera" podbija rynek. Togg sprzedażą bije nawet chińskie marki
Turecka "Izera" podbija rynek. Togg sprzedażą bije nawet chińskie marki
Przybywa upadłości, a może być jeszcze gorzej. "Ich liczba rośnie trzeci rok z rzędu"
Przybywa upadłości, a może być jeszcze gorzej. "Ich liczba rośnie trzeci rok z rzędu"
Lewiatan za większymi podwyżkami dla budżetówki. Nowy apel do rządu
Lewiatan za większymi podwyżkami dla budżetówki. Nowy apel do rządu
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Money.pl