Inflacja wyższa, wzrost PKB niższy. PKO BP zmienia prognozy
Nie o 3,7 a 3,5 proc. ma wzrosnąć w 2020 roku PKB Polski zdaniem analityków PKO BP. Z kolei inflacja ma sięgnąć 3,8, a nie 3,4 proc, jak twierdzili jeszcze niedawno. Analitycy największego państwowego banku postanowili zrewidować swoje prognozy.
Po upływie dwóch miesięcy roku analitycy PKO BP postanowili zmienić swoje prognozy dotyczące całego 2020 roku. Chodzi zarówno o wzrost gospodarczy jak i inflację.
"Prognozujemy, że wzrost PKB w 2020 wyniesie 3,5 proc. (rewizja z 3,7 proc.). Dane pokazują, że wzrost dochodów gospodarstw domowych z tytułu programów fiskalnych nie prowadzi do wzmocnienia konsumpcji. Rośnie stopa oszczędności, a konsumpcja prywatna w 2020 będzie się zmagać z ograniczającą realną siłę nabywczą inflacją oraz gorszymi nastrojami gospodarstw domowych" - czytamy w kwartalniku ekonomicznym PKO BP.
"W II poł. 2019 weszliśmy w okres spadku nakładów na infrastrukturę. Słabsze warunki cykliczne oraz wygasanie pozytywnego efektu dużego napływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych w ostatnich latach będą się manifestować w postaci spadku dynamiki inwestycji prywatnych" - czytamy dalej.
Obejrzyj: Był nauczycielem, dzięki jednej rozmowie został miliarderem
Eksperci wskazują również na nieprzewidywalność koronawirusa, który również może wpłynąć na rozwój gospodarczy.
"Najbardziej dotkliwie problemy Chin będą odczuwane w Azji oraz w gospodarkach surowcowych. Epidemia przyczyniła się do dalszego pogorszenia warunków w globalnym handlu towarami" - czytamy dalej w kwartalniku.
PKO BP przyznaje również, że ceny będą w tym roku rosły szybciej niż przewidywali wcześniej.
"Kreślony przez nas od dłuższego czasu scenariusz inflacyjny materializuje się, a skala wzrostu cen jest nawet nieznacznie większa niż oczekiwaliśmy. Nie wynika to wg nas z czynników popytowych, ale z niedoszacowania efektów wskazanych powyżej szoków regulacyjnych" - czytamy w kwartalniku ekonomicznym PKO BP.
Eksperci wskazują, że najgorsza sytuacja będzie w pierwszym kwartale 2020 roku, później może słabnąć. Nie wykluczają również, że inflacja w kolejnych miesiącach może być jeszcze wyższa niż w styczniu, gdy wyniosła 4,4 proc.
"Podwyższamy naszą prognozę inflacji CPI w 2020 do 3,8 proc. (z 3,4 proc.), ale nadal oczekujemy, że apogeum wzrostu cen nastąpi w I kw. 2020. Później inflacja wyhamuje, jednak z uwagi na wprowadzenie od lipca podatku cukrowego oraz (potencjalnie) podatku od sprzedaży detalicznej to hamowanie będzie słabsze niż dotychczas zakładaliśmy" - puentują analitycy PKO BP.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl