Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Polska gospodarka 2020. Prognozy pięciu banków dla pięciu najważniejszych wskaźników

565
Podziel się:

Z prognoz ekonomistów bankowych wynika, że 2020 rok będzie czasem spowolnienia wzrostu gospodarczego i jeszcze większych podwyżek cen. W dobrej sytuacji pozostaną pracownicy i osoby spłacające kredyty.

Jakie wyzwania czekają polski rząd w 2020 roku?
Jakie wyzwania czekają polski rząd w 2020 roku? (east news | wp.pl, Grzegorz Bukala/REPORTER | DS)

Rok 2019 w Polsce upłynął na lekkim spowolnieniu gospodarczym, choć nie przeszkodziło to w biciu nowych rekordów na rynku pracy. Wskaźniki bezrobocia i wzrostu wynagrodzeń nigdy nie były tak dobre. Niestety był to też czas sporych podwyżek cen, zarówno podstawowych produktów jak i nieruchomości.

Nawet rządzący przyznają, że w 2020 roku wyzwaniem będzie dalsze spowolnienie. Jak kolejne 12 miesięcy widzą ekonomiści? Sprawdziliśmy raporty prognostyczne pięciu czołowych banków dla pięciu głównych wskaźników.

Choć szacunki nieco różnią się od siebie, widać te same tendencje: PKB spadnie, a ceny będą rosły jeszcze szybciej. Bezrobocie i podwyżki płac powinny utrzymać się na zbliżonym poziomie do 2019 roku. Podobnie jak stawki oprocentowania kredytów.

PKB 2020

"Zrewidowaliśmy nasze prognozy makroekonomiczne. Oczekujemy, że tempo wzrostu PKB w 2019 roku wyniesie 4,2 proc. (4,4 proc. przed rewizją), w 2020 roku będzie równe 3 proc. (poprzednio prognozowali 3,5 proc.) i dopiero w 2021 roku zwiększy się do 3,3 proc" - szacują ekonomiści Credit Agricole.

To oni są największymi pesymistami w naszym zestawieniu, jeśli chodzi o PKB. Większość banków szacuje tempo przyszłorocznego wzrost gospodarki na 3,5-3,7 proc.

Zobacz także: Polska gospodarka zwalnia. Co dalej z wpływami z podatków

"Rewizja w dół prognozowanego przez nas tempa wzrostu gospodarczego w latach 2019-2020 jest w dużej mierze podyktowana wyraźnie niższą od naszych oczekiwań dynamiką PKB w trzecim kwartale tego roku. Co więcej, struktura wzrostu gospodarczego wyglądała niekorzystnie. Za spowolnienie odpowiadały niższe niż prognozowaliśmy wkłady inwestycji i konsumpcji" - tłumaczą ekonomiści Credit Agricole.

Pozostałe banki ciągle wierzą, że uchronimy się przed globalnym spowolnieniem, a napędzająca wzrost gospodarczy konsumpcja utrzyma się na poziomie zapewniającym wzrost bliższy 4 proc. niż 3 proc.

Inflacja 2020

Prognozy Credit Agricole różnią się też wyraźniej od reszty w przypadku inflacji. Tu jednak ekonomiści mają lepsze wiadomości z perspektywy konsumentów. Oczekują wzrostu cen rzędu 2,3 proc. (średnia za cały rok). Pozostałe prognozy zakładają 3-3,1 proc.

Z jednej strony eksperci Credit Agricole spodziewają się wzrostu cen prądu o około 5 proc., ale w tym samym czasie wyhamować mają podwyżki żywności (głównie warzyw, owoców i mięsa).

wskaźnik Bank Millennium Credit Agricole Santander PKO BP BOŚ
PKB 3,70% 3% 3,50% 3,70% 3,70%
bezrobocie 5,30% 5,30% 5% 5,50% 5,10%
wynagrodzenia 6,90% 7,40% 6,50% 8,80% 6,70%
inflacja 3,10% 2,30% 3,10% 3,10% 3%
WIBOR 3M 1,72% 1,71% 1,71% 1,72%

źródło: kwartalniki ekonomiczne banków

Przekroczenia 3 proc. inflacji oczekują ekonomiści PKO BP. Wskazują, że na początku 2020 może sięgać nawet 3,5 proc. "Wzrost cen będzie szczególnie widoczny w sektorze usług, gdzie płace są kluczowym elementem kosztotwórczym. Nie bez znaczenia będzie również zapowiadana seria podwyżek płacy minimalnej" - podkreślają.

Istotną rolę w kształtowaniu ścieżki inflacji będą odgrywały regulacje rządowe. Ekonomiści zakładają wyższą akcyzę od alkoholu i tytoniu, wzrost opłat za wywóz śmieci, prądu i zmiany w prawie wodnym.

Rosną ceny nie tylko podstawowych produktów. Rekordy biją nieruchomości. Co więcej, Polacy są przekonani, że ceny mieszkań będą jeszcze wyższe. Pocieszające są prognozy utrzymania niskiego poziomu stóp procentowych i stawek WIBOR. To od nich zależy oprocentowanie kredytów. Raty nie powinny więc wzrosnąć.

Rynek pracy 2020

W przypadku statystyk z rynku pracy bardziej znaczących odchyleń w prognozach ekonomistów nie ma. Zarówno bezrobocie jak i podwyżki wynagrodzeń nie powinny znacząco zmienić się w 2020 roku.

Bezrobocie w 2019 roku wahało się w przedziale od 5 do 6,1 proc. Tendencja była jednak stała - spadkowa. Utrzymanie jej może być trudne, ale wzrostu odsetka bezrobotnych w statystykach GUS też raczej nie ma się co obawiać. Prognozy zakładają, że średniorocznie bez pracy będzie od 5 do 5,5 proc. osób (bezrobocie rejestrowane).

Środek reprezentują w tym przypadku prognozy Banku Millennium. Ekonomiści oczekują słabnącego stopniowo wzrostu zatrudnienia w przedsiębiorstwach oraz obniżającej się wraz ze starzeniem się społeczeństwa liczby osób aktywnych zawodowo.

"Oczekujemy utrzymania tych trendów również w 2020 roku, choć prognozy te obarczone są nieco większą niepewnością niż jeszcze kilka tygodni temu" - dodają.

Wskazują na postulaty wyborcze rządzącej koalicji, obejmujące m.in. podniesienie płacy minimalnej. "To ona może zniechęcić firmy, zwłaszcza małe, do zwiększania zatrudnienia i wpłynąć na nieco wolniejszy niż zakładaliśmy spadek stopy bezrobocia".

Co z pensjami? W tym roku w zależności od miesiąca podwyżki przeciętnego wynagrodzenia wahały się od 5,3 do 7,7 proc. Średniorocznie ukształtuje się to pewnie od 6,6 do 7,2 proc. W 2020 roku nie powinno dojść ani do mocniejszego spadku, ani wzrostu dynamiki, choć jest miejsce na lekką poprawę. Typowania poszczególnych banków wahają się od 6,5 do nawet 8,8 proc.

Najbardziej optymistyczni są ekonomiści PKO BP. Zwracają uwagę nie tylko na znaczącą podwyżkę płacy minimalnej, ale też rosnący odsetek firm planujących podwyżki płac.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(565)
ABC
4 lata temu
Dziękuję Pani Bogu że mamy taki rząd gdzie nie chodzę głodna brudna bo gdy tego rządu zabraknie wszystkim nam się oczy otworzą i będziemy płakać a krokodyle łzy w oczach będą wpływać strumieniami bo Ci co przyjdą po nich wszystko nam zabiorą tylko wysokie ceny zostaną
Zrozumiano
4 lata temu
Czyli jak lewica pisze, że jest źle to będzie dobrze.
Polakko
4 lata temu
Kończy się eldorado dla złodziei PO i PSL. Tak się obłowili, no to jest lament wielki. Ale że skradł wiele miliardów to nic się nie stało. Żenujące są niektóre wypowiedzi
Oki
4 lata temu
No i o co biega. Wy nie możecie ścierpiec że kończy się eldorado dla złodziei za rządu PO i PSL i rozkładania mienia Narodowego.
Edek
4 lata temu
I jeszcze obligacje 10-letnie Tuska do spłacenia, 100mld zł.
...
Następna strona