Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Banki w centrum uwagi

0
Podziel się:

Zdecydowane pogorszenie klimatu inwestycyjnego na rynkach finansowych powinny przełożyć się na ujemne otwarcie czwartkowej sesji na warszawskiej giełdzie.

Banki w centrum uwagi

Zdecydowane pogorszenie klimatu inwestycyjnego na rynkach finansowych, co m.in. przełożyło się na wczorajszą przecenę S&P500 o 3,35 proc. i dzisiejszą przecenę Nikkei o 4,92 proc., powinny przełożyć się na ujemne otwarcie czwartkowej sesji na warszawskiej giełdzie.

Szczególnie, że po sesji w Stanach Zjednoczonych napłynęły nienajlepsze informacje amerykańskich spółek (Steve Jobs zawiesił szefowanie Apple, a Motorola ostrzegła, że będzie mieć stratą).

W dniu dzisiejszym, pomimo że na rynek napłynie duża grupa raportów makroekonomicznych (m.in. inflacja PPI w USA, indeky NY Empire States i Fed z Filadelfii), uwaga inwestorów przede wszystkim powinna koncentrować się na wynikach posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego oraz raporcie kwartalnym JP Morgan Chase.

Rynek oczekuje, że ECB obniży stopy procentowe o 50 punktów bazowych, sprowadzając tym samym główną stopę do poziomu 1,5 proc. Taka decyzja powinna być już w cenach, a prawdopodobieństwo silniejszego cięcia wydają się mało realne. Dlatego wpływ na giełdy będzie miało to, co na konferencji prasowej po posiedzeniu, powie szef ECB.

Znacznie większy wpływ niż ECB mogą mieć wyniki kwartalne banku JP Morgan Chase. Zostaną one opublikowane przed sesją w USA. Bank raczej negatywnie zaskoczy. Tak bowiem trzeba interpretować przyśpieszenie publikacji wyników o tydzień. Gdyby dane były tragiczne, a bank nie dał inwestorom przysłowiowej marchewki w postaci prognozy poprawy sytuacji w kolejnych kwartałach, to reakcją może być gwałtowana przecena na giełdach. Oprócz JP Morgan Chase raportami kwartalnymi "pochwalą" się również ASML, Novartis, Genentech i Intel.

Ostatnie dni przynoszą zdecydowane pogorszenie sytuacji technicznej na wykresach indeksów WIG20 i WIG. Póki co jednak, siła przeceny nie stanowi zapowiedzi powrotu do mocnych spadków, które mogłyby sprowadzić oba indeksy poniżej minimów z 2008 roku. Jednak w sposób znaczący oddalają wizję silniejszego korekcyjnego odbicia. Tym samym trend boczny pozostaje scenariuszem bazowym dla GPW.

ZOBACZ TAKŻE:

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)