Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Artur Nawrocki
|

GPW: Giełda zakończyła notowania przyzwoitym zyskiem

0
Podziel się:

Dzisiejsza sesja w Polsce zakończyła się solidnymi - jak na ostatnie dni - wzrostami. Notowania miały raczej senny przebieg i nie szokowały zmiennością

GPW: Giełda zakończyła notowania przyzwoitym zyskiem

Dzisiejsza sesja w Polsce zakończyła się solidnymi - jak na ostatnie dni - wzrostami. Notowania miały raczej senny przebieg i nie szokowały zmiennością. Na uwagę zasługiwał KGHM, który powraca do kontynuowania wzrostów.

Wszystkie główne indeksy warszawskie zakończyły dzień na plusie. Najlepiej spisywał się indeks średnich spółek mWIG40, który zyskał 0,51 procent. Niewiele gorsze były szeroki WIG (+0,46 proc.) i WIG20 (+0,47 proc.). Najsłabsze były małe spółki z indeksu sWIG80 (+0,12).

Rewelacją dzisiejszej sesji były papiery Orbisu, które zyskały 6,76 proc. przy imponującym jak na te akcje obrocie - wynoszącym 78 mln złotych. Z blue chipów najlepiej wypadły KGHM i GTC. Ten pierwszy zyskuje na bazie drożejącej miedzi na Londyńskiej Giełdzie Metali, natomiast ten drugi odreagowuje wczorajsze spadki.

Na uwagę zasługują także papiery PEP - notowana z dużym dyskontem w stosunku do innych firm energetycznych spółka. Na wiadomość o ustaleniu ceny emisyjnej akcji serii Y w wysokości 28,5 jej akcje mocno zdrożały. Ostatecznie ich cena zamknęła się ponad 3-procentową zwyżką.

Ocena dzisiejszej sesji nie jest już tak pozytywna, jeśli porównamy jej zachowanie do indeksów Europy Zachodniej. Na tle europejskich indeksów WIG20 wypadł dosyć blado. Wiele z europejskich giełd zaliczyło ponad procentowe wzrosty, na czele z niemieckim DAX-em, który zdrożał o prawie 2 procent.

Artur Nawrocki, godz. 15.05

GPW: Niezdecydowani inwestorzy w Warszawie

To już kolejna sesja z rzędu, podczas której indeks WIG20 nie może wybić się z trendu bocznego, którego ograniczeniami są poziomy 2750-2800. Inwestorzy nie są pewni jak zachowają się giełdy w niedalekiej przyszłości.

WIG20 zyskuje 0,14 procenta. Skala zmienności świadczy, że rynek czeka na naprawdę silny impuls bądź informację, która sprawi, że inwestorzy zdecydują się na zajęcie pozycji i tym samym zdefiniują kierunek w którym podąży giełda.

Praktycznie wszystkie indeksy w Europie zyskują z niemieckim DAX-em na czele (+1,51 proc.). Nieźle sobie radzą francuski CAC40 (+1,06 proc.) i brytyjski FTSE250 (+0,87 procenta). _ Czarnymi owcami _Europy są indeksy nadbałtyckie TALSE (-0,91 proc.) i RIGSE (-2,21 procent).

Stany Zjednoczone otworzyły sesję na lekkich plusach. Tamtejsi inwestorzy nie zawiedli się cotygodniowym odczytem dotyczącym wniosków zasiłek dla bezrobotnych. Wartość 382 tys. była tylko 3 tys. niższa od prognoz.

Na GPW bardzo dobrze radzą sobie spółki takie jak Orbis (5,03 proc.) i PEP (+3,07 procent). Ten drugi zyskuje po określeniu ceny emisyjnej akcji serii Y na poziomie 28,5 złotych.

Arkadiusz Droździel, godz.12.45

GPW: Portugalia nie straszna inwestorom giełdowym

Pomimo kłopotów, jakie grożą strefie euro w związku z nieuchwaleniem cięć budżetowych w Portugalii, inwestorzy na giełdach w Europie dużo chętniej kupują niż sprzedają akcje.

W Londynie, Frankfurcie nad Menem oraz Paryżu indeksy zyskują ponad jeden procent. Nawet w Portugalii przeważa popyt na akcje. Na GPW po lekko minusowym otwarciu także indeksy zyskują na wartości.

Inwestorów w Europie wspierają ich koledzy operujący na giełdach za Oceanem, gdzie notowania kontraktów terminowych na tamtejsze indeksy zwiastują wzrosty na początku handlu na Wall Street. Ich dobre nastroje może jednak popsuć informacja o liczbie osób, które w ubiegłym tygodniu ubiegały się o zasiłek dla bezrobotnych (analitycy spodziewają się, że było to 388 tysięcy osób).

Lokomotywą wzrostów na GPW jest KGHM, którego akcje drożeją o ponad dwa procent. Dobrze radzą sobie także akcje banków, które zyskują ponad pół procent.

GPW: Inwestorzy nie przestraszyli się kryzysu w Portugalii

Arkadiusz Droździel, godz. 9:45

Inwestorzy na giełdach w Europie ze spokojem zareagowali na porażkę rządu portugalskiego, który chciał przeforsować pakiet cięć w wydatkach budżetowych.

Również na rodzimym parkiecie, choć przewagę mają sprzedający akcje, to jest ona bardzo niewielka.

Wcoraj wieczorem parlament portugalski odrzucił propozycję mniejszościowego rządu Jose Socratesa, by ograniczyć emerytury wyższe niż 1500 euro miesięcznie oraz zlikwidować szereg ulg podatkowych, co miało dać oszczędności w wysokości około 4,5 proc. PKB. Jak wszystko na to wskazuje brak zgody na cięcia oznaczać będzie odwołanie rządu (premier już złożył wniosek o jego dymisję), a to spowoduje kryzys polityczny. Jest to o tyle groźne, że Portugalia boryka się z ogromnym zadłużeniem, a inwestorzy coraz niechętniej pożyczają im pieniądze, każąc płacić sobie coraz wyższe oprocentowanie.

W tej sytuacji Portugalia może być zmuszona o zwrócenie się o wielomiliardową pomoc finansów, podobną do tej o jaką wystąpiły w 2010 roku Grecja i Irlandia.

Wśród spółek z WIG20 najlepiej radzą sobie papiery KGHM, które zyskują prawie dwa procent.

GPW: Portugalczycy zniechęcą inwestorów do akcji

Arkadiusz Droździel, godz. 7:01

Odrzucenie przez portugalski parlament planu dodatkowych cięć budżetowych może mocno uderzyć w europejskie rynki akcji.

Już w trakcie wczorajszej sesji taka możliwość miała decydujący wpływ na spadki na giełdach w Europie w połowie dnia. W naszym przypadku na niewiele zdały się lepsze od oczekiwań dane o sprzedaży detalicznej w lutym. Dopiero poprawa nastrojów na Wall Street oraz odwlekanie głosowania w Portugalii nieco uspokoiły inwestorów i WIG-i zakończyły dzień na minimalnych plusach.

W kontekście porażki rządu portugalskiego początek dzisiejszych notowań na Starym Kontynencie rozpocznie się zapewne od spadków. Brak zgody na cięcia wydatków budżetowych najprawdopodobniej oznacza upadek rządu w Portugalii. To zapewne spowoduje dalszy wzrost rentowności portugalskich obligacji, a to nieuchronnie zmusi Portugalczyków do złożenia wniosku o wielomiliardową zagraniczną pomoc finansową.

Jak wszystko na to wskazuje będziemy więc mieli do czynienia z powtórką scenariusza greckiego i irlandzkiego. A wiosną (Grecja) i jesienią (Irlandia) praktyczne bankructwa obu państw mocno zaniepokoiły rynki.

W tej sytuacji większego znaczenia dla inwestorów nie będzie raczej mieć poprawa nastrojów w drugiej części sesji za Oceanem, gdzie indeksy - po początkowych spadkach - zakończyły dzień na dość wyraźnych plusach. Inwestorów amerykańskich, po słabych danych z rynku nieruchomości (w lutym roczna sprzedaż nowych domów wyniosła 250 tys., czyli o 41 tys. mniej od oczekiwań), do zakupów akcji zachęciła informacja, że Amerykanie dziennie kupują 9,1 mln galonów benzyny, czyli o 1,2 proc. więcej niż przed rokiem. To o tyle zaskakująca wiadomość, że równocześnie cena galona benzyny jest na najwyższym poziomie w historii i wynosi 3,548 dolara.

Obawy o kondycję kolejnych gospodarek zaliczanych do grupy PIIGS (obok Grecji, Irlandii i Portugalii również Hiszpania i Włochy), które borykają się z nadmiernym zadłużeniem, zapewne przysłonią dziś dane napływające z gospodarek. Nawet te dotyczące liczby osób, które w ubiegłym tygodniu złożyły wniosek w amerykańskich urzędach pracy o zasiłek dla bezrobotnych. Chyba, że dane będą znacznie lepsze od prognozowanych 388 tysięcy.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)